Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 7:58, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
Obudziłam się przestraszona i wróciłam do domu.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:02, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
Zjadłam hamburgera, wyciągnęłam mp3.. położyłam się na tej fontannie i patrzyłam w niebo.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 18:36, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
Usiadłam przy fontannie..
Rozpakowałam hamburgera.. którego wcześniej kupiłam
Zaczęłam jeść, było już trochę ciemno, ale świeciły latarnie, więc ..
Przyglądałam się ludziom  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 21:44, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Po jakimś czasie ruszyłem dalej. Chciałem w końcu dotrzeć do jakiegoś sklepu. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 15:42, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Doszedłem pod fontanne. Przysiadłem na chwilę,rozglądając się po okolicy. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 14:59, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
Po jakimś czasie wstałam z fontanny i poszłam w kierunku domu. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 14:28, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
Przyszłam koło fontanny.Usiadłam na brzegu,załączyłam mp4 i zaczęłam palcami dotykać wody... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 11:48, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
Po jakimś czasie poszłam dalej. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 11:34, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
Dotarłam do fontanny, usiadłam na brzegu i palcami bawiłam się woda. |
|
 |
prisonka |
Wysłany: Czw 21:03, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Ja też jestem za - uśmiechneła się i ruszyli w kierunku pomostu. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 20:54, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
- jak dla mnie mozemy isc.. - powiedzialam i ruszylismy w kierunku pomostu. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 20:54, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
-Mam propozycje.. idziemy sie przejsc? Na pomost.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 20:47, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
-Tnie sie?-spytałem zdziwiony..-teraz to napewno z nim pogadam..wyciagnełem telefon i napisałem do niego...-Kerri..Ty niemartw sie.. musisz o siebie dbać.. a Chace'sa zostaw mnie.. postaram sie na niego wplynac...jakos.. |
|
 |
prisonka |
Wysłany: Czw 20:43, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Ale to nie Twoja wina... Nie możesz sie teraz zadręczać takimi sprawami, bo jednak teraz to Ty i Nicole jesteście najważniejsze! Ja też mogę z nim pogadać, może to nie to samo co Lucas, ale powiem mu jak wygląda sprawa z Twojej strony... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 20:41, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
- nie chce zebys wplywal na niego, to musi byc jego decyzja.. - powiedzialam. - a co robi? np. tnie sie.. - spojrzalam na nich. - myslicie, ze latwo mi jest z mysla, ze przyczyniam sie do tego, ze bliska mi osoba upada coraz nizej? - dodalam. |
|
 |