Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Sob 22:25, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
EEE.. zdziwiłam się..
-Bosz.. nie rozumiem tej laski..-skrzywiłam się i wyszłam po niej.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:23, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
-Ok-powiedziałam.
Wstałam, przebrałam się.no to co ja ide.jestem zmęczona . dzieki za wszystko-powiedziałam i wyszłam. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:20, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
-Może.-
-Pogadam z lekarzem..-wyszłam, pogadałam z lekarzem, wróciłam..
-Powiedział, że możesz dzisiaj wyjść, ale mam na Ciebie uważać..- |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:14, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Westchnęłam.-Wiem, ale nie będe się tym zamartwiać, co znak, że nie byłabym dobrą matką-powiedziałam.
-Nie wychodzę dziś, nic mi nie jest-powiedziałam |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:12, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
-No raczej nie dzisiaj.. najwyżej jutro..-popatrzyłam na nią.
-W sumie.. dobrze, że tak uważasz, ale to tak, jakbyś nie miała uczuć..- |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:09, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
-Będe bo się ciesze-powiedziałam.
-Wiem nie powinnam tak mówić.
-Wiadomo kiedy mnie wypiszą?, chce dziś nie chce tu siedzieć-powiedziałam. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:07, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
-Nie mów tak!-spojrzałam na nią.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:04, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Odwróciłam się do Ash.
-W sumie to dobrze wyszło, nie chciałam tego dziecka-powiedziałam okrutnie. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 22:01, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Weszłam do sali. Było mi głupio, bo wiedziałam co się stało. Usiadłam obok łóżka. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 21:59, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Przywieźli mnie tu. Gdy się obudziłam okazało się , że poroniłam. Było mi wszystko jedno. Patrzyłam się w okno. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 20:49, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
po jakims czasie przyszedl lekarz i powiedzial, ze jutro rano bede mogla wyjsc.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 19:27, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
wrocilam do sali i usiadlam przy oknie.. |
|
 |
prisonka |
Wysłany: Pią 17:40, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Gdy weszła do sali zobaczyła dwie słodko śpiące dziewczyny. - No tak! W końcu nie będą cały czas leżały wpatrując się w sufit - pomyślała. Położyła ciasteczka i po pączku na stoliku obydwu z nich. - Najwyżej wieczorkiem wpadnę, albo jutro - pomyślała. Posiedziała jeszcze chwilkę i wyszła z sali. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 15:06, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Zrobiłyśmy rundkę po korytarzach szpitala, później odwiozłam Kerri do pokoju. Pomogłam położyć się jej na łóżku. Przytuliłam ją na pożegnanie i powiedziałam, że jutro wrócę z ciasteczkami. Uśmiechnęła się. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam do domu. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 14:28, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
- Zabiorę Cię na koniec świata - zaśmiałam się. Zostawiłam torbę na łóżku, chwyciłam za wózek i pokierowałam go w kierunku tarasu. |
|
 |