Autor Wiadomość
Kate
PostWysłany: Nie 22:29, 11 Lis 2007    Temat postu:

Od jakiegoś czasu Peyton miała straszną chandrę... próbowała zabrać się za planowanie ślubu, ale jakoś tak zawsze wychodziło... miała wrażenie, że wszystko jej się sypie w życiu... żadko widuje się z Lucasem, ojciec praktycznie się do niej nie odzywa, Brooke całkowicie zniknęła już z jej życia, pożar w Karen's Cafe... nie wiedziała co się z nią dzieje...
Położyła się na łóżko... pomyślała o ślubie... cieszyła się, to nie ulegało wątpliwości... kochała Lucasa nad życie... wiedziała, że nie chce nigdy już żyć byz niego... więc dlaczego miała taki problem z ustaleniem czegokolwiek? przemyśleniem czegokolwiek?
Zaczęła bawić się pilotem od radia.. zaczęła przeżucać bezwiednie stacje... aż w końcu trafiła na piosenkę... piosenkę którą usłyszała po raz pierwszy w życiu... uśmiechnęła się do siebie... wzięła flamaster i zapisała wykonawcę i tytuł piosenki na drzwiach...
Sięgnęła po telefon i wysłała sms... usiadła na podłodze... zaczęła w kółko słuchac tej piosenki... w końcu wzięła zeszyt i zaczęła coś zawzięcie notować...
Gość
PostWysłany: Czw 18:01, 01 Lis 2007    Temat postu:

Rano poszedłem do domu,z Peyton miałem zobaczyć się później..
Gość
PostWysłany: Śro 23:36, 31 Paź 2007    Temat postu:

Doszliśmy do domu Peyton... dobrze się wybawiliśmy na imprezie i bylismy padnieci..
..polozylismy sie spac przytulajac sie do siebie..
Razz
Gość
PostWysłany: Czw 22:44, 25 Paź 2007    Temat postu:

-to będzie dzień moich marzeń,bo Ty zostaniesz moją żoną-uśmiechnełem sie i ja pocałowałem..
rozmawialiśmy jeszcze troche,a potem poszedłem do domu siu wykapac,odprobic lekcje i spac..
Kate
PostWysłany: Czw 22:39, 25 Paź 2007    Temat postu:

- ej, ale to ma być też dzień twoich marzeń... i wolałabym być chociaz uprzedzona dzień wcześniej... - puściła do niego oczko...

[kurdę muszę lecieć... ;( :*:*:*]
Gość
PostWysłany: Czw 22:25, 25 Paź 2007    Temat postu:

Uśmiechnełem sie-możesz wziąść kogo chcesz.. chce zeby to był dzień Twoich marzeń.. ja bym za Ciebie wyszedł nawet zaraz..-uśmiechnełem sie do niej..
Kate
PostWysłany: Czw 22:22, 25 Paź 2007    Temat postu:

- wiesz... może ustalmy najpierw w jakim czasie... za miesiąc, dwa czy pół roku - uśmiechnęła się - a skoro ty masz dziewczynę za świadka... to ja wezmę Clarka - roześmiała się...
Gość
PostWysłany: Czw 22:10, 25 Paź 2007    Temat postu:

-pobrudzę Ci łóżko Razz Powiedz jaka data by Ci pasowała... ważne żebyś Ty była zadowolona,wtedy i ja będę.. a właśnie,moim świadkiem będzie Haley.. a Ty myślałaś już o swoim?
Kate
PostWysłany: Czw 22:08, 25 Paź 2007    Temat postu:

-nic nowego... oboje jesteśmy nudziarze... hmm.. racja data ślubu... -zamyśliła się... po chwili się odezwała - a takwogle to może usiądziesz?
Gość
PostWysłany: Czw 21:55, 25 Paź 2007    Temat postu:

-nie,u mnie raczje nie.. same nudy.. chyba wyjdziesz za nudziarza... Razz apropo.. musimy kiedyś ustalić datę ślubu.. A u Ciebie słychać coś nowego Skarbie?
Kate
PostWysłany: Czw 21:52, 25 Paź 2007    Temat postu:

roześmiała się...
-ale wiesz, że to dobrze, że mógłbyś mnie tulić cały czas... bo mi to bardzo odpowiada... - dała mu całusa - a zmieniając temat, cos się jeszcze ciekawego dzieje Kochanie u Ciebie?
Gość
PostWysłany: Czw 21:49, 25 Paź 2007    Temat postu:

Zaśmiałem sie-taki tam..-dałem je buziaka-żartowałem-objełem ją mocną..-mógłbym Cię tulić cały czas...


[ z takim jedym dialogiem Razz ]
Kate
PostWysłany: Czw 21:47, 25 Paź 2007    Temat postu:

-yy.. ekhm... co to za pytanie? - była mocno zdziwiona

[co Ci się skojarzyło ? :*]
Gość
PostWysłany: Czw 21:41, 25 Paź 2007    Temat postu:

-Zrobiłabyś coś zobczonego?-zaśmiałem sie.. Razz


[spokjarzyło mi sie Razz ]
Kate
PostWysłany: Czw 21:39, 25 Paź 2007    Temat postu:

-najszczęśliwsza na świecie... -uśmiechnęła się.. pocałowała Lucasa

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group