Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Nie 14:07, 28 Paź 2007    Temat postu:

Wróciłam do domu, zjadłam obiad i leniłam się oglądając TV, w którym i tak nic nie było, najlepszym programem były telezakupy i maszynka do robienia chleba

[ Very Happy ]
Gość
PostWysłany: Śro 17:10, 17 Paź 2007    Temat postu:

Słyszałam, że rozmawiali w pokoju, więc poszłam do kuchni przygotować coś do picia.
Gość
PostWysłany: Pon 14:10, 08 Paź 2007    Temat postu:

Rano obudziłam się ze strasznym bólem żołądka, poszłam do kuchni i wzięłam jakieś krople, później wzięłam prysznic, poszłam do pokoju, wzięłam szkolne książki i w pokoju na fotelu, czytałam zaległości i starałam się robic jakieś notatki.
Gość
PostWysłany: Nie 11:37, 07 Paź 2007    Temat postu:

Wstałam rano, poszłam do kuchni i posprzątałam bałagan. Nie jadłam nic, bo miałam ściśnięty żołądek, wcale nie byłam głodna.
Gość
PostWysłany: Sob 20:34, 06 Paź 2007    Temat postu:

Po jakimś czasie wstałam od stołu, odłożyłam pudełko z obrączkami. Odsunęłam się kilka kroków od stołu, popatrzyłam na piłkę, na rzeczy wyjęte z pudełka, ogarnęła mnie złość, przypływ jakiś emocji. Złapałam się rękoma za głowę, coś jakby pękło we mnie w środku. Wzięłam pierwszą lepszą rzecz do ręki, w tym wypadku talerz i z całej siły rzuciłam nim o ścianę, brałam kolejny i kolejny i z całej siły rzucałam. - Cholerne życie - krzyknęłam rzucając kolejnym talerzem. Po chwili się opanowałam, zabrałam piłkę i pudełko i wyszłam z domu.
Gość
PostWysłany: Sob 20:27, 06 Paź 2007    Temat postu:

Weszłam do kuchni, piłkę położyłam na krześle, a paczkę na stole. Wzięłam nóż i przecięłam sznurki zabezpieczające paczkę, oderwałam papier i wyrzuciłam śmieci do kosza. Otworzyłam pudełko, w środku były rzeczy Nathana. Usiadłam na drugim stołku, posmutniałam, zaczęłam przeglądać rzeczy... klucze, klucze do szafki w szkole i do drugiej szafki w szatni Ravensów, portfel... a w nim trochę pieniędzy nasze zdjęcia... zacisnęłam zęby, nie chciałam płakać. Dalej było jeszcze kilka drobiazgów i jakieś pudełko... otworzyłam je... w środku były dwie złote obrączki... coś we mnie zadrżało, wyjęłam obrączki, na wewnętrznej stronie jednej i drugiej wygrawerowane były słowa "Always & Forever".... łzy stanęły mi w oczach, wpatrywałam się w obrączki.
Gość
PostWysłany: Śro 14:40, 03 Paź 2007    Temat postu:

Wszedłem do kuchni.. pozmywałem naczynia.. pozniej posprzatałem całą kuchnie... zamiatając zauważyłem dwa małe kawałki szkła... ;p
Posprzatałem wszystko i wyszedłem z kuchni..
Gość
PostWysłany: Wto 22:03, 02 Paź 2007    Temat postu:

Weszłam do kuchni, na podłodze nadal było pełno szła...

- Tego on widzieć nie może - pomyślałam sobie. Chwyciłam za szczotkę i zagarnęłam szybko całe szkło, uważałam, żeby się nie pokaleczyć, wytarłam podłogę, umyłam ręce. Nalałam szklankę soku i wróciłam do pokoju.
Gość
PostWysłany: Pon 19:00, 01 Paź 2007    Temat postu:

W kuchni było pełno porozrzucanych kawałków szkła, większych i mniejszych i troche krwi. Przykocnęłam na progu... popatrzałam chwile na bałagan, coś we mnie zadrżało.
Gość
PostWysłany: Nie 21:11, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Upadłem nieprzytomny.
Gość
PostWysłany: Nie 21:10, 30 Wrz 2007    Temat postu:

- Yyy... nie - powiedziałam. Dan upadł na podłogę. - On... on... - ukrywałam. - Dziękuję... - szepnęłam do Kerri trzymając ją za rękę.
Gość
PostWysłany: Nie 21:08, 30 Wrz 2007    Temat postu:

balam sie, ze zaraz zabije Haley.. wzielam wazon, ktory stal w przedpokoju i z calej sily rozbilam mu go na glowie, Dan upadl. - podeszlam do Haley i mocno ja przytulilam. - nic CI nie jest? - mowilam przerazona.
Gość
PostWysłany: Nie 21:04, 30 Wrz 2007    Temat postu:

- Nie uciekaj - krzyknąłem. Doczłapałem do kuchni, siedziała przy szafkach. Kucnąłem przy niej - Zabiłaś go... to Ty... nie ja... moja broń.... Twój wyczyn. Prosiłem żebyś zostawiła go, proponowałem Ci układ, proponowałem? - szeptałem jej na ucho.
Gość
PostWysłany: Nie 21:01, 30 Wrz 2007    Temat postu:

- Odejdź... wyjdź stąd.... zostaw mnie... zostaw - krzyczałam na niego. - Odejdź... - powiedziałam. Kucnęłam przy szafce, schowałam głowę w rękach, siedziałam przykulona.
Gość
PostWysłany: Pią 19:34, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Zjadłam jakiegoś owoca i gryznęłam troche obiadu. Wyszłam z domu do szpitala, chciałam zabrać Lucasa na mecz.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group