Tree Hill

Gość

Doszliśmy na cypel...

Gość

Usiedliśmy na piasku... Rozmawialiśmy i smialiśmy się...

Gość

Wygłupiliśmy się po chwili wstaliśmy i ganialiśmy się po cyplu bawiliśmy się jak za dawnych czasów jakoś przyjaciele...

Gość

Wbiegłem do wody i zacząłem chlapać Chloe...

Gość

-Clark tak nie wolno!!-krzyczałam gdy Clark mnie chlapał po chwili odpłaciłam mu się i też go zaczełam chlapać śmiałam się przy tym jak dziecko...

Gość

- Skoro nie wolno to będzie szybko - powiedziałem i znów ją pochlapałem...

Gość

-osz Ty Łobuzie-powiedziałam i biegłam w jego strone po czym przewróciłam go a sama uciekłam krzycząc -ze mną się nie zadziera...

Gość

Byłem prawie cały mokry... Gdy mnie przewróciła leżałem na piasku i pękałem ze smiechu..

Gość

Podeszłam bliżej ale nie za blisko bo nie wiedziałam co może zrobić Clark...-i co masz już dość wygłupów??-zapytałam...

Gość

Dalej się śmiałem... - Chwilowo nie mam sił...

Gość

-to dobrze-powiedziałam i spokojnie usiadłam koło niego...-do twarzy Ci z uśmiechem-powiedziałam patrząc jak się śmieje...

Gość

- no ja myslę... powiedziałem powoli uspokajając sie i podnosząc sie by usiąść...

Gość

-co teraz robimy??-zapytałam Clarka...

Gość

- Masz ochote iśc do Tricka, lub Pubu, może do wesołego miasteczka, lub jakies kino?? - spytałem....