- Always and forever - wzniosłyśmy toast. - Ale zeszłysmy na przygnębiające tematy... Nie ma co się zamartwiać na zapas. Wszystko się ułoży, jak coś to mogę pogadać z Chace'em. - powiedziała.
- A mi nawet do głowy nic nie poszło. Co to za impreza - wykrzywiła się. - Będziemy musiały ją poprawić, bo ja tak tego nie zostawię - zażartowała dopijając drinka.
- A juz sie boje ze to ze mną coś nei tak, że sie sama ze sobą bawic nie potrafie - zaśmiała sie. - Moze jakis dzien pieknosci sobie zrobimy? Cały dzien tylko na przyjemnościach... Spa i te sprawy - zaproponowała.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3
Strona 3 z 3
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach