Tree Hill

Gość

-Niedziwie się,ja też bym się bał.. zreszta bałem sie,gdy myślałem,ze Paeyton jest w ciazy-zamyslilem sie chwilke..-no ale dobrze,ze sobie radzi.. Sarah jest sliczna.. ma wspaniala mame i ciocie Haley ;] -uśmiechnełem sie-i tate,ciocie Rachel.. normalnie szczesciara bedzie rozpieszczana..-uśmiechnelem sie..

Gość

- Wujek też jest niczego sobie - powiedziałam. - Ty też byłbyś świetnym tatą - uśmiechnęłam się. - I na pewno będziesz kiedyś... - dodałam.

Gość

-Możliwe..-uśmiechnełem sie-no a powiedz mi jak tam u Ciebie wygladaja sprawy sercowe.. bo chyba przyjdziesz z jakims partnerem na moj slub,co Aniołku?-uśmiechnełem sie-co prawda jeszcze niewiem kiedy sie zenie.. ale mam nadzieje,ze niedlugo.. Ty dowiesz sie pierwsza kiedy..

Gość

Zamyśliłam się chwile. - A sama przyjść nie mogę? - zapytałam. - Może na ślubie poznam jakiegoś partnera... - powiedziałam. - Pierwsza to Peyton chyba będzie wiedziała - zaśmiałam się.

Gość

-Mozesz przyjsc sama,ale moze weselej Ci bedzie z kims.. wiesz zawsze mozesz zabrac ktoregos z chłopaków z boiska Razz

-uśmiechnełem sie-no tak,ale Ty bedziesz wiedziała druga..-uśmiechenełem sie..

Gość

- Kogoś sobie znajdę, nie martw się - uśmiechnęłam się. Wzięłam poduszkę z jego łóżka i usiadłam wtulona w poduchę.

Gość

-Czyli niemasz jeszcze nikogo na oku?znaczy Twoje serduszko.. napewno kogos znajdziesz,każdy z checia pojdzie z taka sliczntka jak Ty-uśmiechnełem sie..

Gość

- Komplemenciarz, nie nikogo nie mam ani na oku ani na sercu - powiedziałam. - Chyba - pomyślałam sobie - Jak myślisz, ile teraz jest ludzi na świecie? Czy to w ogóle można wyliczyć? - powiedziała zamyślając się.

Gość

-Pewnie jakoś można to wyliczyć,tyle,że sekunde pozniej jest juz inczej... hym...
W tej chwili pewnie jest jakieś 6 miliardów 627 milionów...,600 tysiący ludzi na świecie. Mniej więcej... Ale czasami potrzebujesz tylko jednej z nich. Na dobre i na złe.-spojrzałem na nia..

Gość

-Pewnie jakoś można to wyliczyć,tyle,że sekunde pozniej jest juz inczej... hym...
W tej chwili pewnie jest jakieś 6 miliardów 627 milionów...,600 tysiący ludzi na świecie. Mniej więcej... Ale czasami potrzebujesz tylko jednej z nich. Na dobre i na złe.-spojrzałem na nia..

Gość

- No właśnie... ciągle ktoś umiera, a w tej samej sekundzie rodzi się następny mały człowiek - powiedziałam. - A czasami potrzebujesz tylko jednej z nich... - powtórzyłam. - A co tam u Peyton? - zapytałam.

Gość

-Wporzadku.. tylko ostatnio niestety rzadko sie widujemy..

Gość

- No tak, Ty ciągle pracujesz, a ona też pewnie w biegu... chodź powiem szczerze, że nawet w szkole jej nie widuję... dziwne - skwitowałam.

Gość

-może sie mijacie.. choc własciwie,tez jej ostatnio nie widziałem.. ale to,ze sie nie widujemy to moja wina.. ale poprostu chce zarobic,bo ona zasluguje na slub marzen.. niechce zeby jej czekokolwiek i kiedykolwiek zabraklo.. bardzo ja kocham..

Gość

- Wiem, że ją kochasz - powiedziałam z uśmiechem. - Obyście byli szczęśliwi - dodałam. - Ale odpoczywać czasami też musisz - powiedziałam. - Ja już pójdę... musisz odpocząć - powiedziałam z uśmiechem.