Tree Hill

Gość

-Wątpię, żebym kiedykolwiek była na Twoim miejscu..-krzyknęłam..
-Dlaczego niby nie miałabyś sobie poradzić?! Z resztą.. rób co chcesz.. ja chciała pomóc..-wstałam i zaczęłam myć kubek..

Gość

-Skąd wiesz jesteś taka idealna?-krzyknęłam i złapałam się za brzuch.
Uniosłam brew i się na nia popatrzyłam.

Gość

-To Ty powiedziałaś..-krzyknęłam i popatrzyłam na nią..
-Wszystko ok?-

Gość

-Tak-powiedziałam już ciszej.
-Przepraszam-powiedziałam.

Gość

-Ja też Cię przepraszam..-powiedziałam i usiadłam koło niej..
-Lepiej się nie denerwuj.. Mogę Ci jakoś pomóc?-

Gość

-Nie dzięki, wszystko ok-powiedziałam.
-Będę szła , cmoknęłam ją w policzek. xD
-Narazie-wyszłam.

Gość

-Pa i pamiętaj, jak coś to jestem..-uśmiechnęłam się i po chwili zostałam sama..

Gość

Pozmywałam i poszłam na górę..

Gość

Wbiegłam do kuchni, nalałam sobie wody, wypiłam..
Co ja takiego zrobiłam?! pomyślałam i zakryłam twarz dłońmi..

Gość

Pozbierała się i wróciła do Jessego..

Gość

Wróciłyśmy do domu.. usiadłyśmy przy stoliku ;D

Gość

Zaparzyłysmy sobie gorącej herbaty i dłuugo gadałyśmy...

Gość

W nocy wyszłyśmy z kuchni i poszłyśmy do swoich pokoi.

Gość

Weszłam do kuchni, zrobiłam sobie coś do jedzenia..

Gość

Patrzyłam przez okno..