Tree Hill

Gość

Nie zwracałem zbyt duzej uwagi no to,co robi reszta.. tylko siedziałem na kanapie i popijałem piwo.. w pewnm momencie wziełem do ręki nów,ktory lezał na stole i zaczełem nim obracac palcami.. tak z nudów.. Razz

Gość

Najpierw odwzajemniłam jego pocałunek, a później gwałtownie się odsunęłam-
-Nie wiem co powiedzieć-powiedziałam-

Gość

-Wybór należy do Was..-uśmiechnęłam się i popiłam drinka.. usiadłam na kanapie i zauważyłam pocałunek Nicky i Setha.. Wolałam dalej nie patrzeć.. Podeszłam do Chace'a..
-Chace! żyjesz?-zaśmiałam się.. byłam już lekko wstawiona..

Gość

-Nicky.. przepraszam. - powiedziałem i spuściłem wzrok.
-Ale było miło..-uśmiechnęłem się i po chwili ugryzłem się w język.

Gość

muzyke rozbrzmiala.. zaczelam spiewac..

Bo we mnie jest sex

Bo we mnie jest sex,
Gorący jak samum.
Bo we mnie jest sex,
Któż oprzeć się ma mu?
On mi biodra opływa, wypełnia mi biust,
Żar sączy z mych ust...

krecilam biodrami i modulowalam glos..

Gość

Było..nie zaprzeczę-powiedziałam bo alkohol zaczynał działać...Znów pocałowałam Setha mimo,ze wiedziałam,ze nie powinnam-

Gość

-Zyje..-uśmiechnełem sie..-bawie sie nozem.. znaczy podziwiam cudenko..-zaśmiałem sie-to chyba srebro..hehe

Gość

Zaczęłem ją całować, nie zważając na innych.

prisonka · Gość

Śpiewała dalej:

Co pali i niszczy.
Dziesiątki już serc
Wypalił do zgliszczy.

Kogo zmysłów pożogą ogarnie, już ten,
Nie zazna już ten,
Co spokój i sen.
Lecz gdy ofiarę
Trawię pożarem
I żądzą suszę,
Wiem, żem ja cała
Nie tylko z ciała,
Że oprócz ciała mam przecież i duszę!

Ruszały się do rytmu kręcąc tyłeczkami.

Gość

Przyglądałam się przez chwile wszystkim, spostrzegłam Chacea, bawiącego się nożem. - No i co on wyprawia? - pomyślałam

Bo we mnie jest sex,
Jak chwast ją zagłusza.
Nikt nie wiem, że jest
Pod sexem i dusza.
Więc o takim wciąż marzę, co całość ogarnie
I duszy latarnie
Ze zmysłów wygarnie.
Takiemu ja oddam wśród łez
I duszę, i sex!

Wszystkie trzy równo wywijały na parkiecie śpiewając i śmiejąc się co chwile.

Gość

Popatrzyłam na niego..
-Nie znamy się za bardzo, dlatego nie wiem czy to u Ciebie normalne..-zaśmiałam się..
-Cieszę się, że żyjesz.. ale tego po Tobie nie widać, szczerze mówiąc.. Wyszalej się, bo jak zostaniesz tatusiem.. to nie będzie wiele okazji..-puściłam mu oczko i śmiałam się, gdy dziewczyny zaczęły śpiewać..

Gość

Odwzajemniłam jego pocałunek...alkohol działał wiec nie miałam zbytnich oporów...po chwili się odsunęłam i doszło do mnie,ze nie powinnam była tego robić...spuściłam wzrok-

Gość

-Nicky, jeżeli nie chcesz, powiedz.-złapałem ją za rękę.

Gość

Gdy skończyłyśmy śpiewać, dziewczyny rozmawiały, odłączyłam się od nich. Podeszłam do Chacea. - Możemy porozmawiać? - zapytałam.

Gość

Zaśmiałem sie-no wiesz.. moze niejestem taki całkiem normalny,ale ja Ci dam sie ze mnie śmiać.. Razz

uważaj mam w reku noz..-zaśmiałem sie i drugą ręką zaczełem ja łaskotać..-Dziewczyny są świetne..-powiedziałem patrzac jak spiewaja..