Tree Hill

Gość

-Tak-uśmiechnęłam sie i wtuliłam się w niego-
-Wiesz..chce żebyś był szczęśliwy..ale nie z nią...ona już ma faceta to po pierwsze a po drugie...za bardzo mi na was zależy i zbyt mocno cię kiedyś kochałam-powiedziałam-
-to co idziemy zwiedzać miasto?-spytałam a gdy Richie się zgodził poprawiłam szybko fryzurę i make-up i wyszlismy z domu-

Gość

Usiedliśmy na kanapie,nalałam nam soku i otworzyłam ciastka...
-To co załączam mój ulubiony film-uśmiechnęłam się-
-A Cindrella Story-Historia Kopciuszka-dodałam-
-Pewnie-uśmiechnął się Richie i już po chwili siedzieliśmy na kanapie oglądając film i zajadając ciastka Smile

-

Gość

-Film się skończył,wzięłam prysznic i poszłam do sypialni..Richie zaraz tez sie wykapał i zasnął.

Gość

Weszłam do salonu, byłam pół przytomna..
Położyłam się obok Richiego, było mi obojętne gdzie, byleby się położyć.. Razz

Gość

Obudziłem sie...ashlee lezała okob mnie...potraktowałem to jako zachętę...Kucnełem nad nia i zaczełem delikatnie dotykać jej ciała ubranego w skapa nocna koszulke...Wiedzialem,ze obiecalem Nicky tego nie robic ale Ashlee najwyrazniej tego chciala...

Gość

Nie otworzyłam oczu i zaczęłam odwzajemniać jego dotyk Razz

(może myślałam, że to Jesse? Razz

)

Gość

Nagle zaczęłem Ashlee namiętnie całować...podobała mi sie.

Gość

Odwzajemniłam pocałunek..
Otworzyłam oczy..
-Richie?-zdziwiłam się..

Gość

-No a kto ślicznotko...chyba nie świety Mikolaj ?-powiedziłam ze smiechem-
-Calowalas sie ze mna i nie wiesz kim jestem?-spytałem i znów ja pocalowalem-

Gość

Uśmiechnęłam się do niego..
-Dobra, nie przesadzajmy.. ja mam faceta..-

Gość

-No i co z tego..on nie musi wiedziec-znow ja calowalem-

Gość

-No jasne, super..-powiedziałam i popatrzyłam mu w oczy..
-O co Ci tak właściwie chodzi, co?-

Gość

-Jestes super dziewczyną...chyba nie chcesz sie marnowac...-zn.ów zaczelem ja calowac,ale tym razem Ashlee sie juz nie opierała...odwzajemniala moje pocalunki-

Gość

-Twoim zdaniem się marnuje?- popatrzyłam na niego zdziwiona i odsunęłam się od niego..

Gość

-Wiesz...prz mnie zrobila bys kariere...słyszałem,ze pieknie spiewasz-zaczelem ja rozbieraz z koszulki nocnej-