Tree Hill

Gość

-łokej-zasmialem sie-polozylem jakies pieniadze na ladzie.kołysałem sie idac do drzwi i smialem sie caly czas.i wyszlismy z pubu

Gość

Podeszłyśmy do baru-
-Proszę drinka Blue Angel-powiedziałam do przystojnego barmana-
-No to mów mi coś ciekawego kochana-uśmiechnęłam sie do Ash popijając drinka-

Gość

Też zamówiłam jakiegoś drinka.. MOCNEGO ;]
-No co mam mówić, jestem sztywna i nudna..-zaśmiałam się.. [bd. Ci to wypominać do końca życia Marta:P]
-A właśnie.. z tym Calebem.. to jak? U Kerri widziałam, że.. ee.. no.. leci na Ciebie..-zaśmiałam się..

Gość

Nie jesteś sztywna!-powiedziałam ostro i usmiechnęłam się-
-No z Calebem....jesteśmy kumplami...nie wiem czy na mnie leci-powiedziałam-
-Całowaliśmy sie,ale to jeszcze o niczym nie świadczy-powiedziałam i napiłam się drinka-
[Ty wredna małpo ! ;p już ci nigdy nic nie powiem ! ;d]

Gość

-Nie świadczy? ee.. aha..-zaśmiałam się..
-Kumplami.. tak to się teraz nazywa..-uśmiechnęłam się szyderczo..
-A do szkoły chodzisz?-

Gość

No...ja bym chciałam coś więcej,ale nie wiem jak on-powiedziałam-
-Chodzę...nie tak ja ty-wytknęłam jej język...napiłam się drinka i po chwili powiedziałam-
-Poczekaj tu i popatrz na mnie-poszłam w kierunku rurki do tańca-

Gość

-Przecież chodzę..-
-Bosz Nicky, Ty wariatko..-zaśmiałam się i patrzyłam na przyjaciółkę..

Gość

I jak?-spytałam i zaśmiałam się-
-Ćwiczyłam taniec na rurce....-

Gość

-Jesteś zwariowana..-zaśmiałam się..
-No nieźle Ci idzie.. - uśmiechnęłam się i napiłam się drinka..
-Jesteśmy kompletnie inne..-

Gość

Noo-uśmiechnęłam się...-
-Po chwili podszedł do nas jakiś facet...-
-Widziałem jak tańczyłaś-powiedział-Może zechciałabyś u nas tańczyć za pieniądze?-spytał-
-Coo?!-krzyknęłam-Pan mnie obraża! Jak pan śmie! czy wyglądam na dziewczynę lekkich obyczajów?-spytałam podniesionym głosem-
-Nie...porostu świetnie się ruszasz,a można dużo zarobić-powiedział-
-Odwal się koleś!-krzyknęłam-Nigdy nie będę tu tańczyć za kase-krzyknęłam i wściekła wybiegłam z lokalu-

Gość

Alkohol całkiem wywietrzył mi z głowy więc zamówiłem od razu 4 kolejki czystej... zapłaciłem i wypiłem kielkiszki jeden za drugim... Zamówiłem kolejne 4 kolejki i zapłaciłem... Barman dziwnie się na mnie popatrzył ale nalał mi znowu do kieliszków... po pewnym czasie miałem juz nieźle w czubie... Zauwazyłem, że niedaleko przyglądami sie jakas blondynka... podszedłem do niej i postawiłem jej drinka i sobie kolejne kolejki czystych... gdy je wypiłem zabrałem ja na parkiet...

Gość

zamówił sobie piwo i czekał na Rachel

prisonka · Gość

- hej Caleb! - uśmiechnęła się. - Sorki za lekkie spóźnienie, ale to mój znak rozpoznawalny - dodała i usiadła obok.

Gość

-nie ma sprawy - uśmiechnął się. właśnie barman podał mu piwo - pijesz coś? oczywiście ja stawiam

prisonka · Gość

- W takim towarzystwie bym się nie napiła to bym nie była sobą - uśmiechnęła się. - W sumie to też sie napiję piwa... Bo zapomnę jak smakuje... - dodała.