Forum Tree Hill Strona Główna Tree Hill
gra RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Intensywna terapia.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Szpital
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 11:55, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- To sama nie wiem, co go mogło dręczyć... A ostatnio mówił mi, że szykuje jakiś prezent dla synka Jess... Możliwe że z tego powodu robi cos w piwinicy - powiedziała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 11:58, 21 Wrz 2007    Temat postu:

-Mówił,że zrobi pare rzeczy....m.in. dla Ciebie Karen...
-Kochany jesteś synku..-powiedziała Karen..lekko sie uśmiechneła i ścisneła mi rękę...
-Napewno jak wroci do zdrowia to dokończy swoje dzieła...i wtedy sie przekonamy co to..-powiedział Keith...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 12:02, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- Sama jestem ciekawa, co takiego wyczaruje z drewna... Bo żeby zrobić jakiś mebelek czy wyrzeźbić coś to trzeba mieć wyobraźnie... I mieć poukładany w głowie cały plan... Trzeba przyznać ze jest naprawdę zdolny...- ciągnęła dalej temat.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:11, 21 Wrz 2007    Temat postu:

-Ma wyobraźnie..to fakt... Pamiętam raz na moje urodziny zrobił taki półmetrowy domek z kartonu...obkleił go kamyczkami ..zrobił też ludziki....mnie,siebie......a przy domku był napis... Gdybym potrafił...gołymi rękami zbudowałbym Ci największy i najpiękniejszy pałac świata....bo zasługujesz mamo na wiecej niz mogę Ci dać...
Ale za to mogę dać Cie coś piękniejszego.... ten wielki dom....dom z miłości...najpotężniejszy na świecie... Kocham Cię mamo.
..miał wtedy 9 lat....pamiętam to do dziś...i mam jeszcze ten domek...-mówiła Karen...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 12:16, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- To cudowne z Jego strony! W życiu bym nie pomyślała, że 9 - latek mógłby zrobić coś takiego... A te słowa... Nie wiem co powiedzieć... Naprawdę jestem zaskoczona, choć wiem że Lucas jest bardzo uczuciowy i troszczy się o wszystkich swoich bliskich. Musi Pani być z niego bardzo dumna - powiedziała
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:23, 21 Wrz 2007    Temat postu:

-Jestem berdzo z niego dumna...
-Wszyscy jesteśmy-dodał Keith...-on potrafi pięknie mówić...to dlatego,że słowa kieruje prosto z serca... Kiedyś mi powiedział,że "każdy człowiek ma jakieś zajęcie bez którego nieuważałby sie za człowieka... to zajęcie jest dla człowieka ucieczką od problemów...i tylko wtedy czuje,że dotyka skrawek nieba." Dla niego tym zajęciem jest koszykówka...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 12:27, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- Gdy serca płyną prosto z serca, mają większą moc, niż zwykle słowa rzucone na wiatr... A co do koszykówki, to czy ten wypadek odbije się jakos na jego grze? Chodzi mi o to czy będzie mógł jeszcze grać? ... mam nadzieję że tak... - powiedziała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:29, 21 Wrz 2007    Temat postu:

-Niewiem..-powiedziała Karen...-jak porozmawiam z lekarzem,to o wszystko sie go wypytam... Ale mam nadzieje,ze bedzie mogl grac...
-Mniejmy nadzieje..-powiedział Keith...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 12:32, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- W końcu koszykówka jest jego miłością... Wiec nikt nie powinien zabierać drugiemu człowieku tego co kocha... - spojrzała na Lucasa. - Wygląda tak spokojnie, jakby spał, tyle że te bandaże... A czy lekarz wspominał, kiedy można się spodziewać, że Lucas sie wybudzi? - zapytała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:34, 21 Wrz 2007    Temat postu:

-Mówił,że to zależy od niego...mam nadzieje,ze niedługo sie wybudzi... Musisz być silny synku...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 12:37, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- Jeśli zależy od niego, to powinno być dobrze. Jest silny... A gdy bedzie czuł że bliscy są przy nim, to ta świadomość go tylko wzmocni - dodała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:39, 21 Wrz 2007    Temat postu:

-Tak..musimy być przy nim...potrzebuje tego..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 12:41, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- A odwiedziny na Intensywnej Terapii są w jakich godzinach? Bo chyba inaczej niż na zwykłej sali chorych...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:45, 21 Wrz 2007    Temat postu:

-Są od 12 do 18-powiedział Keith...-ale jak sie przemkniesz koło dyżurki to mozna wejść nawet do 20....zazwyczaj wyganiaja dopiero po 21.. czasem mozna nawet zostac do rana...ale jedna gora dwie osoby.... Tak przynajmniej było pół roku temu jak odwiedziałem kolegę...-powiedział Keith...-moze sie cos zmieniło...mam nadzieje,ze na lepsze...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Pią 12:50, 21 Wrz 2007    Temat postu:

- W takich godzinach to zawsze ktoś przy Lucasie będzie - uśmiechnęła się. - Można by nawet ustalić jakiś dyżur.W końcu Pani cały czas siedzieć tu nie powinna, jeśli będzie Pani zmęczona to my tu przy nim z chęcią zostaniemy...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Szpital Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Następny
Strona 2 z 48

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin