Tree Hill

Kate

-mogę cię zabrać wszędzie... na promenade - pomogła mu wstać i zaprowadziła do samochodu... pojechali na promenadę...

Gość

Doszłam na boisko. Zastanawiałam sie chwile gdzie usiąść aż w końcu skierowałam sie do ławki.

Gość

Przyszłam na boisko usiadłam na środku i zaczełam rozmyślać rozprawa już za pare dni bałam się że nie będe mogła nad sobą zapanować...

Gość

Po pewnym czasie wstałam i poszłam przed siebie...

Gość

przyszedłem na boisko, rozgrzałem się i zacząłem biegac i rzucac piłką do kosza, prawie za każdym razem trafiałem

Gość

Przechodziłam koło boiska zobaczyłam Toma jak gra podeszłam bliżej...-Witaj-powiedziałam i usiadłam na trawie koło boiska...

Gość

odwóciłem się i zobaczyłem że Chloe przyszła na boisko
-hej piekna- powiedziałem na przywitanie, podszedłem do niej i pocałowałem ją w policzek, - co tam ? - zapytałem - nie w szkole?

Gość

-właśnie wracam ze szkoły-powiedziałam...-a Ty nie w pracy??-zapytałam...

Gość

-rozumiem- powiedziałem- ja dzisiaj znowu tak jak wczoraj na popołudniówkę- powiedziałem, więc znowu mnie pewnie wezwą wcześniej na telefon, ehh, nie lubie tej pracy

Gość

-tak pamiętam jak uciekłeś wtedy kiedy miałeś wrzucić Alex do wody-powiedziałam i wystawiłam mu język...-graj nie przeszkadzaj sobie -powiedziałam...

Gość

-ty mi nigdy nie przeszkadzasz- powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, - a może zagrasz ze mną?- zaproponowałem

Gość

-ok zagram-powiedziałam ściągnęłam z siebie katane wstałam z trawy i podeszłam do Toma na boisko...-no to zaczynaj -powiedziałam i puściłam mu oczko...

Gość

Doszlam na boisko.Zobaczylam ze Chloe gra z jakims chłopakiem.Podeszlam blizej i zawolalam:
-Dawaj Chloe- zasmialam sie i pomachalam jej

Gość

-Cześć Bey-powiedziałam i pomachałam do niej...-grasz z nami??-zapytałam...

Gość

zobaczyłem że na boisko przyszła jakaś dziewczyna, nie znałem jej ładna pomyślałem i grałem z Chloe w kosza - no dawaj Chloe, jak mówi koleżanka a nie sę obijasz- powiedziałem, ominąłem ją i trafiłem piłką do kosza