Tree Hill

Gość

- mi to naprawde obojetnie...clark wybieraj- zasmialam sie

Gość

- Nie nie nie, to ja tu jestem od spełniania Waszych zachcianek... - powiedziałem...

Gość

-no to Clark wybieraj-powiedziałam...

Gość

- a jednak nie pojde z wami-powiedzialam zerkajac na komorke - dodstala smsa od mamy ze musze jej pomoc i jechac na zakupy, wybaczcie-powiedzialam- to do zobaczenia kochani - przytulilam ich i poszlam w strone domu

Gość

Pozegnałem Beyonce i gdy odeszła powiedziałem do Chloe... - No i zostalismy sami...

Gość

-no to teraz mogę Ci to dać-powiedziałam i pocałowałam go namiętnie...

Gość

Odwzajemniłem pocałunek i uśmiechnołem sie do niej...

Gość

-wyspany czy nie za bardzo-powiedziałam i spojrzałam na niego uśmiechając się...

Gość

- Rano jak wstalismy byłem wyspany, ale jakos tak cały dzień mam senny i taki ospały jestem... - powiedziałem do niej... - A Ty Skarbie?? - spytałem...

Gość

-oj biedactwo-powiedziałam i pogłaskałam go po głowie...-ja jestem wyspana-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego...

Gość

Uśmiechnąłem się... - Przynajmniej Ty... - powiedziałem...

Gość

-to co teraz robimy??-zapytałam...-mi się by chyba przydało wskoczyć pod prysznic po meczu-powiedziałam...

Gość

- No to chodźmy... - powiedziałem i ruszyliśmy...

Gość

Przyszłem nad rzeke wziałem ze sobą piłke i zacząłem rzucać do kosza, rozmyslając nad swoją przyszłościa w TH

Gość

Po przepuceniu sie postanowiłem wybrac sie na przechdzke po okolicy, miedzy innymi po lesie.