Tree Hill

Gość

-pamietasz jak mowiłem Ci kiedyś,ze niechce zwiazku.. i niebede chciał poki sie nie zakocham..
..cos do Ciebie czuje.. ale niewiem jeszcze czy to jest miłość...-patrzałem jej w oczy..-zawsze bedziesz mi bliska,ale niewiem czy kiedys Cie pokocham.. czy kiedys pokocham jakas dziewczyne...
Ja niemoge Ci wiele dać... i zasługujesz na kogoś lepszego niż ja..
Niejestem głupi Haley.. wiem co sie swieci.. moze i chciałbym z Toba byc,ale stoje miedzy Toba a Kerri...

Gość

Patrzyłam mu w oczy. - Czas pokaże... - odpowiedziałam krótko. - Ja nie wiem czy otworzyłam serce czy jeszcze nie... - dodałam. - Mamy sporo doświadczeń, jak na nasz wiek, pośpiech nie jest wskazany... - powiedziałam. - Jeśli będziesz z Kerri to wiedz, że będę szczęśliwa waszym szczęściem... - uśmiechnęłam się lekko.

Gość

Nic nie powiedziałem.. tylko mocno ją przytuliłem.. uniosłem do góry,ze oderwała nogi od ziemi..

Gość

- Co robisz głupku - powiedziałam trzymając się go mocno. Na chwile zamknęłam oczy... otworzyłam je. - Przecież nie polecę - zaśmiałam się. Postawił mnie na ziemię. Uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam w policzek.

Gość

Uśmiechnełem sie do niej..-a buziak z drugiej strony?

Gość

- A gdzie jest druga strona? - zapytałam zaczepnie. Dałam mu buziaka w drugi policzek. Szliśmy przez starówkę.

Gość

-powiedz mi....jaki jest Twoj ulubiony smak lodow? Razz

Gość

- Hmm.... śmietankowy - odpowiedziałam zdziwiona. - A Twój? - zapytałam.

Gość

-Truskawkowy..-uśmiechnełem sie-to zapraszm Cie na lody śmietankowe.. co Ty na to?

Gość

- O tej porze i w taki ziąb? - zapytałam. - Szalony... ale zgoda - powiedziałam uśmiechając się.

Gość

Poszliśmy do lodziarni..

Gość

- W ogóle to przepraszam, że nie byłam u Ciebie ze 4 dni, ale siedziałam w książkach, strasznie dużo roboty - powiedziałam. - Ale nie miejcie mi tego za złe - uśmiechnęłam się.

Gość

- zastanowie sie.. moze wybacz.. moze nie.. - zasmialam sie. - ja wczoraj bylam na zakupach, kupial juz wozek i prae niezbednych rzeczy - usmiechnelam sie.

Gość

- Ooooo jak możesz... beze mnie? Bez cioci? - zaśmiałam się. - Jaki kolor wózka? Ladny jest? - zapytałam. - No a zdecydowałaś, jak mniej więcej ma wyglądać pokój? Też chcę pomóc przy urządzaniu - dodałam.

Gość

- chce zeby byl jasny.. moze zloty? z jasnymi meblami.. ogolnie zeby bylo w nim duzo swiatla i przestrzeni - powiedzialam. - a wozek? zolto-czarny w kwiatki - usmiechnelam sie.