Forum Tree Hill Strona Główna Tree Hill
gra RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kuchnia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Dom Haley James
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 16:39, 30 Sie 2007    Temat postu: Kuchnia

...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 15:09, 31 Sie 2007    Temat postu:

Zrobiłam sobie obiad, zjadłam, następnie wyjęłam książki i w kuchni odrabiałam prace domową.

***

W czasie odrabiania przeze mnie pracy domowej, zadzwoniła mama:

- Cześć kochanie - odezwał się głos w słuchawce
- Cześć mamuś. Co u was? - zapytałam
- Dobrze. Taylor chodzi na uczelnię i jak na razie stara się niczego nie zawalić - zaśmiała się mama - A ja no cóż chodzę do pracy, przynajmniej nie myślę... - urywała
- Ja też - powiedziałam. - Nie smuć się, wszystko się jakoś układa...
- No pewnie, że się układa. Tęsknię za nim wiesz... - powiedziałam.
- Ja też - odpowiedziałam. - Kilka dni temu miałam okropny dzień, moje koleżanki trafiły do szpitala... - mówiłam.
- Koleżanki? Jakie? - zapytała
- Jess i Kerri... - odpowiedziałam.
- Jess znam, przyjaźnicie się, coś z jej dzieckiem? A kto to jest Kerri? - zapytała.
- Nie wiem, zawsze jak idę do szpitala to ona śpi - zaśmiałam się - ale mam nadzieję, że niedługo się dowiem. A Kerri to jest moja koleżanka, kilka miesięcy temu się poznałyśmy, miałyśmy przykre zdarzenie w parku i Kerri miała wypadek. Chwilowo jest sparaliżowana i bardzo poobijana, ale mamy nadzieję, że już niedługo się wszystko wyjaśni - odpowiedziałam.
- Ja też mam taką nadzieję - powiedziała. - A co u Lucasa? - zapytała
- Lucas jest kochany i się mną opiekuje. Teraz on też ma trochę zmartwień, ale staram się go jakoś wspierać - powiedziałam.
- To dobrze, kochane z was dzieciaki - powiedziała. - Pozdrów go jak się zobaczycie.
- Dobrze, pozdrowię - powiedziałam. - Kocham Cię mamuś - powiedziałam.
- Ja Ciebie bardziej - odpowiedziała i rozłączyła się.

Wróciłam do odrabiania lekcji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 18:50, 21 Wrz 2007    Temat postu:

Zdenerwowana byłam, Nathan nie odzywał się już kilka dni. Ciągle myślałam, co się z nim dzieje, gdzie się podziewa i czemu do licha się nie odzywa. Strasznie za nim tęskniłam.

Zjadłam kolację i czytałam książkę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 19:44, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Obudziliśmy się rano, wzięliśmy prysznic (każdy osobno, żeby nie było Razz), później jedliśmy śniadanie i szperaliśmy po sieci szukając informacji o utracie pamięci.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 14:59, 25 Wrz 2007    Temat postu:

Wróciłam do domu Nathana jeszcze nie było - Pewnie został na jakimś treningu czy coś - pomyślałam. Przyrządziłam coś do jedzenia po czym zaczęłam odrabiać pracę domową i robić drobne notatki do lekcji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:34, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Zjadłam jakiegoś owoca i gryznęłam troche obiadu. Wyszłam z domu do szpitala, chciałam zabrać Lucasa na mecz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:01, 30 Wrz 2007    Temat postu:

- Odejdź... wyjdź stąd.... zostaw mnie... zostaw - krzyczałam na niego. - Odejdź... - powiedziałam. Kucnęłam przy szafce, schowałam głowę w rękach, siedziałam przykulona.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:04, 30 Wrz 2007    Temat postu:

- Nie uciekaj - krzyknąłem. Doczłapałem do kuchni, siedziała przy szafkach. Kucnąłem przy niej - Zabiłaś go... to Ty... nie ja... moja broń.... Twój wyczyn. Prosiłem żebyś zostawiła go, proponowałem Ci układ, proponowałem? - szeptałem jej na ucho.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:08, 30 Wrz 2007    Temat postu:

balam sie, ze zaraz zabije Haley.. wzielam wazon, ktory stal w przedpokoju i z calej sily rozbilam mu go na glowie, Dan upadl. - podeszlam do Haley i mocno ja przytulilam. - nic CI nie jest? - mowilam przerazona.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:10, 30 Wrz 2007    Temat postu:

- Yyy... nie - powiedziałam. Dan upadł na podłogę. - On... on... - ukrywałam. - Dziękuję... - szepnęłam do Kerri trzymając ją za rękę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:11, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Upadłem nieprzytomny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 19:00, 01 Paź 2007    Temat postu:

W kuchni było pełno porozrzucanych kawałków szkła, większych i mniejszych i troche krwi. Przykocnęłam na progu... popatrzałam chwile na bałagan, coś we mnie zadrżało.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 22:03, 02 Paź 2007    Temat postu:

Weszłam do kuchni, na podłodze nadal było pełno szła...

- Tego on widzieć nie może - pomyślałam sobie. Chwyciłam za szczotkę i zagarnęłam szybko całe szkło, uważałam, żeby się nie pokaleczyć, wytarłam podłogę, umyłam ręce. Nalałam szklankę soku i wróciłam do pokoju.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 14:40, 03 Paź 2007    Temat postu:

Wszedłem do kuchni.. pozmywałem naczynia.. pozniej posprzatałem całą kuchnie... zamiatając zauważyłem dwa małe kawałki szkła... ;p
Posprzatałem wszystko i wyszedłem z kuchni..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:27, 06 Paź 2007    Temat postu:

Weszłam do kuchni, piłkę położyłam na krześle, a paczkę na stole. Wzięłam nóż i przecięłam sznurki zabezpieczające paczkę, oderwałam papier i wyrzuciłam śmieci do kosza. Otworzyłam pudełko, w środku były rzeczy Nathana. Usiadłam na drugim stołku, posmutniałam, zaczęłam przeglądać rzeczy... klucze, klucze do szafki w szkole i do drugiej szafki w szatni Ravensów, portfel... a w nim trochę pieniędzy nasze zdjęcia... zacisnęłam zęby, nie chciałam płakać. Dalej było jeszcze kilka drobiazgów i jakieś pudełko... otworzyłam je... w środku były dwie złote obrączki... coś we mnie zadrżało, wyjęłam obrączki, na wewnętrznej stronie jednej i drugiej wygrawerowane były słowa "Always & Forever".... łzy stanęły mi w oczach, wpatrywałam się w obrączki.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Dom Haley James Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin