Tree Hill

Gość

-Mam nadzieję, że nie zrobiliśmy nic złego..-zaśmiałam się.. i przytuliłam do Jessego..
-Kocham Cię..-uśmiechnęłam się..

Gość

- Nie kochanie- powiedział Jesse i przytulił Aschlee... - Ja też Ciebie kocham... -powiedział i pocałował dziewczynę w czoło...

Gość

Uśmiechnęłam się lekko i chwilę tak leżeliśmy..

-Może ja się ubiorę..-uśmiechnęłam się i usiadłam na kanapie..

Gość

- I już mi uciekasz?? - zapytał Jesse z udawanym smutkiem...

Gość

-Nie uciekam..-uśmiechnęłam się lekko.. ubrałam spodnie.. zaczęłam ubierać bluzkę.. i pocałowałam go w usta.. usiadłam obok niego..
-Kiedy się widzimy?-położyłam się na chwilę koło niego..

Gość

Kiedy tylko zechcesz księżniczko- powiedział siadając... Pogłaskał ją po policzku i pocałował w usta...

Gość

-Ok, wyśle Ci jeszcze sms-a..-uśmiechnęłam się..
-Tooo.. do wieczora?-pocałowałam go w usta..
-I ubierz się Kochanie..-zaśmiałam się.

Gość

- Do wieczora- powiedział Jesse... Szybko nałożył na siebie bokserki i spodie i poszedł odprowadzić Aschlee do drzwi...

Gość

Wszedłem do salonu i zauważyłem bluzę Aschlee... Wziąłem ją do ręki i uśmiechnąłem się... Czekałem na sms-a od niej...

Gdy ją dostał wziął bluze i wyszedł z domu...

Gość

Po kilu dniach postanowiłem iść i zrobić niespodziankę Aschlee... Wstałem, przygotowałem się i skierowałem się do domu dziewczyny...

Gość

Usiadłem na kanapie i przeczytałem kartkę... Postanowiłem pogadać z Chloe więc napisałem do niej sms-a...

Gość

Odpisałem Chloe i wyszedłem z domu...

Gość

Jesse spał na kanapie z komórką w ręku.. Przypomniałam sobie zdarzenie na kanapie.. Uśmiechnęłam się sama do siebie.. Przykryłam go kocem, który leżał obok niego..
Chciałam się na chwilę koło niego położyć, zrobiłam to delikatnie, żeby się nie obudził..

Sama nie wiem kiedy, zasnęłam..

Gość

Obudziłam się rano przestraszona..
Co ja tu robie? Pomyślałam..
Po cichu wstałam i wyszłam z jego domu..

Gość

Ubrałem sie, umyłem i wyszedłem na promenadę...