Przechodziłem obok KarenCafe..-to tu jest kawiarnia mamy Lucasa..ponoc najlepsza w mieście.. nie zaszkodzi zajrzec na chwilke..-powiedziałem do siebie i wszedłem do środka..
strasznie zmarzlam po drodze i staralam sie jak najszybciej dojsc do KC, kiedy podeszlam Haley juz czekala - czesc - rzucilam z usmiechem. - w powietrzu czuc, jakby mial spasc snieg - zasmialam sie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4Następny
Strona 2 z 4
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach