Tree Hill

Gość

-A kogo? Obiecujesz mi,ze nieweźmiesz tego nigdy więcej...?

Kate

-Obiecuję - pocałowała go... po chwili do sali wkroczyła pielęgniarka...
-no ładnie... - powiedziała śmiejąc się... podała Peyton wypis - możecie już iść do domu gołąbki... - uśmiechnęła się i wyszła z sali...

-idziemy? - popatrzyła na Lucasa z nadzieją...

Gość

Chodz..-uśmiechnełem sie-zawioze Cię do domu..
Wyszliśmy z sali..szliśmy korytarzem w kierunku wyjścia..

Gość

Gdy lekarz zbadał Toma pozwolono mi wejść do sali weszłam i usiadłam koło Toma...-jak się czujesz??-zapytałam...

Gość

-hmm, chyba już lepiej- powiedziałem- pokłuli mnie całego przez ciebie- powiedziałem- i dzięki tobie, -chwyciłem ją za rękę- dziękuję- powiedziałem,a mówiąc to pocałowałem ją delikatnie w dłoń

Gość

-nie ma za co-powiedziałam...-co mówili lekarze ??-zapytałam...

Gość

-oj, jest- powiedziałem- a oni powiedzieli, ze jestem skrajnie wyczerpany i że muszę zostać kilka dni tutaj i bra leki, dobrze się odżywiać i mówili że dobrze, że po nich zadzwoniłaś

Gość

-dobrze że nie musiałam użyć do tego siły-powiedziałam i zaśmiałam się..-odpoczywaj jeśli moge Ci jeszcze jakoś pomóc to powiedz -powiedziałam...

Gość

-nie, juz nic mi nie potrzeba- powiedziałem- jeszcze raz dziękuję- a co będzie z twoim treningami? jak sobie poradzisz?

Gość

-nie martw się dam rade-powiedziałam i spojrzałam mu w oczy...

Gość

-mam nadzieję, że dasz radę, ale ty jesteś silna, wiec na pewno dasz, a ze mnie niezły mięczak, skoro wymiękłem

Gość

-nie mów tak poprostu nie dałeś swojemu organizmowi wystarczajacego odpoczynku-powiedziałam...

Gość

-jasne- powiedziałem- ale i tak nie powinnienem tak reagować, jak jakiś kretyn

Gość

-zobaczysz za pare dni będziesz jak nowy-powiedziałam i uśmiechnełam się do niego...

Gość

-zobaczymy-powiedziałem-na razie musze tu leżeć plackiem, a tak bardzo nienawidze nieróbstwa