Tree Hill

Gość

- Jasne... to też - powiedziałem i pocałowałem ja lekko w szyje a potem czule w usta...

Gość

Odwzajemniłam jego pocałunek...-ale teraz koniec z tymi czułościami bo sie nie odkleje od Ciebie-powiedziałam...

Gość

- No niestety koniec z nimi... - powiedziałem i wstałem, bo robotnicy akurat zeszli z góry... Podszedłem do nich i udalismy sie do wyjścia...

Gość

Gdy Clark poszedł odprowadzić robotników ja się położyłam na kanapie...

Gość

Wszedłem do salonu i połozyłem sie obok niej, tak że lekko sie o nia opierałem... - Jesteśmy sami... - powiedziałem i zaczałem namietnie całowac jej usta...

Gość

Odwzajemniałam jego pocałunki i zaczełam go tak samo namiętnie całować...

Gość

Spojrzałem jej w oczy... potem ująłem jej twarz w dłonie i pocałowałem ponownie...

Gość

Gdy przestałam go całować na moment spojrzałam mu w oczy...-kocham Cię Łobuziaku-powiedziałam i pocałowałam go delikatnie w szyje...

Gość

Poczułem jej pocałunek na szyi, przymknałem oczy i szepnąłem czule... - Ja Ciebie też Skarbie...

Gość

Uśmiechnełam się na słowa Clarka i spojrzałam mu w oczy...

Gość

Uśmiechnąłem sie do niej... - Leniuchujemy??

Gość

-z Tobą moge robić co tylko zechcesz-powiedziałam i przytuliłam się to niego...

Gość

- to poleniuchujmy trochę, bo bardzo sie zmęczyłem budując dla nas antresolę... - powiedziałem i się zaśmiałem...

Gość

-to prawda napracowałeś się-powiedziałam i zaśmiałam się...

Gość

- No napracowałem się, a jeszcze tyle pracy przed nami... - powiedziałem...