Tree Hill

Gość

Gdy zasneła okryłem ja mocna kocem.. stanełem i patrzyłem na nia chwile..

Gość

Po jakims czasie poszedłem do domu..

Gość

- zostaw go tutaj - powiedzialam. - pozniej go sobie odstawie w inne miejsce - dodalam.

Gość

-wporzadku-postawiłem wozek tam,gdzie mowila..-no to ja bede juz lecial..zebys mogła sie wyspac.. dobranoc-uśmiechnełem sie

Gość

- dobranoc i dziekuje jeszcze raz - powiedzialam.

Gość

-niema za co-uśmiechnełem sie-spijcie dobrze-powiedziałem..wyszedłem z domu i ruszylem przed siebie...

Gość

Gdy wszystko już było posprzątane, zajęłam się wieszaniem banera z napisem dla Kerri i Sarah...

Gość

Gdy skończyłam robić napis, zawiesiłam go.

Wywietrzyłam, później pościeliłam wszystkie łóżka, zrobiłam zakupy.

Wyszłam z domu Kerri.

Gość

jejku jak pieknie - usmiechnelam sie. - kto to zrobil? - zapytalam.

Gość

- Nie mam zielonego pojęcia - powiedziałam rozglądając się. - Pokaż jej nowy pokój, napatrzyła się na szpitalne ściany, czas pokazać jej coś weselszego - uśmiechnęłam się.

Gość

-Niech zgadne.. Aniołek?-spojrzałem na Haley..

Gość

- to ja ide do pokoju, przebiore ja.. nakarmie.. i zejde do was, dobrze? - powiedzialam.

Gość

-wporzadku-usiedliśmy wszyscy..-Lucas,przeprosiłeś odemne Keitha że niebyło mnie ostatnio w pracy?a i co tam w szkole?

Gość

-tak,mowił,ze wporzadku,nie ma sprawy. W szkole pustki... nawet mojego Aniołka ostatnio nie widuje..-spojrzałem na Haley..

Gość

- Haley chodz ze mna - powiedzialam.