Forum Tree Hill Strona Główna Tree Hill
gra RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pokój Sarah.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Dom Kerri Morgan
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:12, 27 Paź 2007    Temat postu: Pokój Sarah.

Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:48, 27 Paź 2007    Temat postu:

- witaj Skarbie w swoim krolestwie.. - usmiechnelam sie. - i jak Haley? co myslisz.. moze byc? - zapytalam.

Polozylam mala na lozku, rozebralam i zalozylam spiochy.. Po czym zaczelam ja karmic..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:50, 27 Paź 2007    Temat postu:

- Jejku tu jest pięknie - powiedziałam. Rozglądałam się wokoło. - Naprawdę, prześlicznie... idealnie jak dla takiej małej dziewczynki - uśmiechnęłam się. - Widzę, że już nieźle sobie radzisz ze wszystkim - mówiłam patrząc na nie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:55, 27 Paź 2007    Temat postu:

- no to nie jest trudne.. ale obawiam sie pierwszej nocy w domu.. nie wiem co zrobie jak zacznie plakac i nie bedzie chciala sie uspokoic - powiedzialam. - ja w ciazy czesto sie denerwowalam, ale mam nadzieje, ze nie przeszlo to nia nia.. - spojrzalam co Sarah, kiedy sie najadla troche ja ponosilam az jej sie odbilo i wlozylam do lozeczka. - mam nadzieje, ze bedzie spac..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:57, 27 Paź 2007    Temat postu:

- Na pewno będzie dobrze... - powiedziałam. - Ja jestem pod telefonem 24h na dobę, więc jak tylko będzie się coś działo to dzwoń... - powiedziałam. - Mieszkam niedaleko, więc przybiegnę do Ciebie - dodałam. Przykucnęłam przy łóżeczku. - A jak z Chacem się dogadujesz? - zapytałam. - On jest oczarowany małą - uśmiechnęłam się.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:00, 27 Paź 2007    Temat postu:

- powiem Ci tak.. nasze stosunki sa poprawne.. - powiedzialam. - zreszta na nic wiecej z jego strony nie licze chyba - dodalam. -
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:01, 27 Paź 2007    Temat postu:

- No właśnie.... CHYBA - powiedziałam z uśmiechem. - Oby się wszystko, wszystkim, ze wszystkim ułożyło, to będzie dobrze - dodałam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:03, 27 Paź 2007    Temat postu:

- usnela - powiedzialam. - zejdzmy na dol.. - szepnelam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:04, 27 Paź 2007    Temat postu:

- I zostawimy ją tu? - zapytałam. Kerri kiwnęła potakująco głową.

Zeszłyśmy na dół.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:26, 27 Paź 2007    Temat postu:

Weszliśmy z Lucasem do pokoju małej.. wziełem ją na ręce bo płakała..-no malutka..ciiichutko już.. tatuś jest z TOobą..-kołysałem ją na rękach-a wujek Lucas opowie Ci bajeczke na dobranoc..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:30, 27 Paź 2007    Temat postu:

-bajeczke?a no tak..-podszedlem bliżej.. mówiłem cicho,żeby mogła usnąć..
-Bardzo dawno temu.......a więc bardzo dawno, dawno temu, tyle lat temu, że nie starczyło by jednego życia, aby je policzyć. Chyba żeby ktoś żył dwa razy. No więc bardzo dawno temu żyła sobie Młoda Gwiazdka i Stara Gwiazda, które bardzo się kochały. Pewnego dnia, Stara Gwiazda powiedziała do Młodej Gwiazdki, że już nadszedł czas i musi umrzeć. Młoda Gwiazdka prosiła -nie umieraj ode mnie, nie zostawiaj mnie tutaj samej-, ale Stara Gwiazda musiała umrzeć i umarła. Stara Gwiazda umierając rozpadła się na wiele, wiele maleńkich ognistych kul, które zaczęły szybko oddalać się od siebie. Młoda Gwiazdka nie mogąc rozstać się ze swoją ukochaną próbowała łapać ogniste kule i jak najwięcej z nich zatrzymać na zawsze przy sobie. Udało jej się zatrzymać cztery, które zaczęły krążyć w jej pobliżu. Ta młoda gwiazdka to słoneczko, a ogniste kule to wiara,nadzieja i litość, które po wielu milionych lat przestały być ognistymi kulami... i stały się zupełnie zimne..... Byla jeszcze czwarta kula, ale jest taka malutka, że z początku nikt jej nie zauważył.
Słońce kochało wszystkie kule,bo każda z nich była częścią Starej Gwiazdki. Ale była jedna, którą Słońce pokochało najbardziej.
To dlatego,że choć mineły tysiące lat.. ta jedna kula nigdy nie przestała być gorąca.. niewygasł z niej płomień.. Tą kulą była miłość..
..ona nigdy nie umiera... i zawsze jest przy Tobie...
Wszyscy Cię kochamy.. zawsze będziemy..śpij słodko..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:37, 27 Paź 2007    Temat postu:

Gdy bobas zasnoł zeszliśmy na dół..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:17, 27 Paź 2007    Temat postu:

po wyjsciu chlopako, zajrzalam jeszcze do Sarah, po czym poszlam wziac prysznic i polozylam sie u niej w pokoju na lozku.. usnelam dosc szybko, bylam zmeczona..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 11:25, 28 Paź 2007    Temat postu:

w nocy Sarah budzila sie pare razy do karmienia, ale ogolnie byla spokoja..

wczesnie rano wstalam, wyjelam ja z lozeczka, ulozylam na przewijaku, zmienilam pieluszke i przebieralam. - i jak Ci sie podoba Twoj nowy pokoj? jesli sliczny prawda? jak mamusia byla mala tez zawsze o takim marzyla.. o pieknym jasnym pokoiku, w ktorym bedzie mnostwo zabawek - mowilam do niej. - o gotowe, jestes piekna moja mala damo - usmiechnelam sie, wzielam ja na rece, glowke zakrylam pielucha i zeszlam na dol.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:17, 28 Paź 2007    Temat postu:

weszlam na gore, nakarmilam mala, przebralam ja, reszte rzeczy i torbe wzielam ze soba na dol..
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Dom Kerri Morgan Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin