Tree Hill

Gość

- To ile całusów Ci wtsraczy??- zapytałam kartkując gazetę...

Gość

-101.. a z resztą, nie jestem przekupny.-zaśmiałem się.

Gość

- No to trudno Panie Obrażalski - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego... Potem znowu spojrzałam w gazetę...

Gość

-No to przez Ciebie Księżniczka będzie cierpiała. Zabieram od niej Kapitana Owsianke. Nie wybaczy Ci tego.-powiedziałem.

Gość

Spojrzałam na niego...
- Wiesz co?? Nie bądź brutalny dla mojej Księżniczki... Możesz byc dla mnie a ich zostaw w spokoju - powiedziałam i wystawiłam mu język...

Gość

-Zastanowie się.- powiedziałem oschle, ale długo nie wytrzymałem. Patrząc na nią chwilę wybuchnęłem śmiechem i zaczęłem łąskotać.
-Pooowiedz co robiłaś.-zaśmiałem się.

Gość

Zaczęłam się smiać...
- hahha... Dopóki mnie... nieee puścisz hhaha... to Ci nie... powiem- nie mogłam mówić przez smiech...

Gość

Gilgotałem ją jeszcze przez chwile. Po chwili przestałem.
-Puściłem Cię.-zaśmiałem się.
-No co słucham.-uśmiechnęłem się do niej i nadstawiłem ucho.

Gość

- No dobrze... - powiedziałam poprawiając się... -Byłam na spacerze... -powiedziałam i zajęłam się gazetą [ Razz

]

Gość

-Suuuuuummeeeeeeeeeeeeeeeeeer.-zaśmiałem się.
-Co Ty nie powiesz. Potrafię czytać SsSsSskarbie.-
-To ja Ci nie powiem, co dzisiaj robiłem.-zrobiłem obrażoną minę.

Gość

- Wiesz, ja napewno nie będę wiedziała co robiłeś... Wiadomo, że spałeś - powiedziałam oglądając zdjęcia... - Mmmmm... jakie ciacho - powiedziałam patrząc na jedno zdjęcie...

Gość

-A właśnie, że nie tylko!-powiedziałem.
-Pokaż to "ciacho".-spojrzałem na zdjęcie.
-o fuj!-

Gość

- Oj nie ten włochaty... Ten to jego ojciec - powiedziałam... - A po za tym Ty się nie znasz - powiedziałam zamykając mu gazete przed nosem...

Gość

-Ja się nie znam?-zaśmiałem się.
-No może masz racje, na chłopakach się nie znam.-

Gość

- No, ja zawsze mam rację - powiedziałam z uśmiechem... - No dobra spałeś i siedziałeś na łóżku... Coś pominęłam w Twoim jakże męczącym i długim dniu??