Tree Hill

Gość

- pozostawie to bez komentarza.. kolor Twoich wlosow odpowiada Twojej inteligencji - usmiechnelam sie. - Chace wychodzimy? - zapytalam.

Gość

-y.niemow tak o niej,dobra-powiedziałem,ale wziełem wizytowke-narazie.

Gość

-niemowilam do ciebie Kerri-zmierzyłam ja wzrokiem-pa słodki-powiedziałam i wyszlam z kawiarni do domu.

Gość

-niemowilam do ciebie Kerri-zmierzyłam ja wzrokiem-pa słodki-powiedziałam i wyszlam z kawiarni do domu.

Gość

-wow,co za dziewczyna,a jej zachowanie-powiedziłem do Kerri-wporzadku?

Gość

- spoko - powiedzialam. - co za dziewczyna.. bosz, ze takie wybryki natury chodza po swiecie - dodalam.

Gość

-no coz,widac jest..y. niecodzienna-zasmialem sie-chcesz cos jeszcze do jedzenia,picia?

Gość

- chcesz mnie utuczyc? - zasmialam sie. - nie dziekuje, wszamam cos jeszcze jak wroce do domu - powiedzialam. - zmieniamy lokal? czy masz mnie na dzis juz dosc? - zapytalam.

Gość

-Ciebie,nigdy w zyciu-usmiechnełem sie-to gdzie idziemy?

Gość

- teraz Ty decydujesz - powiedzialam.

Gość

-promenada czy plaza?chociaz moze byc za zimno.. wiec moze wolisz Tric albo pub? niewiem mi obojetnie.

Gość

- plaza.. uwielbiam plaze noca - usmiechnelam sie.

Gość

Wyszlismy z kawiarni w kierunku plazy.

Gość

Z warsztatu od razu przyszedłem do mamy.. był spory tłok.. pomagałem mamie w kawiarni.. a ja wygnełem do domu,zeby odpoczeła...

Pozniej zamknełem i poszedłem do domu..

Gość

Wysłałem mame do domu,zeby odpoczeła i sam zajełem sie kawiarnia.. obsługiwałem klientow.. jak to w sobote byl spory ruch..