Forum Tree Hill Strona Główna Tree Hill
gra RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Plaża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 79, 80, 81  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Plaża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Czw 10:14, 20 Wrz 2007    Temat postu:

- Proszę - oddała jej telefon. - I chyba wszyscy są zadowoleni - uśmiechneła sie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:15, 20 Wrz 2007    Temat postu:

-Yy...-zatkało mnie-no niewiem jak ja sie wytłumacze Peyton...ale uznam to za podziekowanie-spojrzałem na nia..-numery juz mamy wiec telefon jest Twoj... Nie badz na nas zła...-zaczełem iść za Kelly...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:17, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Oddaliłam się spory kawałek od Rachel i Lucasa usiadłam i zaczełam grać na gitarze tym razem już nie śpiewałam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Czw 10:19, 20 Wrz 2007    Temat postu:

- Myślisz że się na nas obraziła? - zapytała. - My to dla niej zrobiliśmy... Ale nawet jeśli tak to jej za niedługo przejdzie - dodała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:21, 20 Wrz 2007    Temat postu:

-No pewnie ma mnie za palanta...-spojrzałem na Rachel..-a co tam...to bylo mniejsze zło...gorzej by bylo,jakbysmy nic nie zrobili...Mam nadzieje,ze jej przejdzie-uśmiechnełem sie do Rachel-pokaż mi te numery...ja myslisz lepiej mama czy tata?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Czw 10:23, 20 Wrz 2007    Temat postu:

- No tak. Trzeba było coś zrobić. Hm... Chyba mama. Powinna lepiej rozumiec córkę - uśmiechnęła się i podała Lucasowi telefon.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:24, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Siedziałam i grałam a w głowie układał mi się kolejny tekst zaczełam śpiewać

Grew up in a small town
And when the rain would fall down
I'd just stare out my window
Dreamin' of what could be
And if I'd end up happy
I would pray

Trying hard to reach out
But, when I tried to speak out
Felt like no one could hear me
Wanted to belong here
But something felt so wrong here
So I'd pray
I could break away

I'll spread my wings and I'll learn how to fly
I'll do what it takes till I touch the sky
And I'll make a wish, take a chance, make a change
And break away
Out of the darkness and into the sun
But, I won't forget all the ones that I love
I'll take a risk, take a chance, make a change
And break away

Wanna feel the warm breeze
Sleep under a palm tree
Feel the rush of the ocean
Get onboard a fast train
Travel on a jetplane, far away
And break away

I'll spread my wings and I'll learn how to fly
I'll do what it takes till I touch the sky
And I'll make a wish, take a chance, make a change
And break away
Out of the darkness and into the sun
I won't forget all the ones that I love
I gotta take a risk, take a chance, make a change
And break away

Buildings with a hundred floors
Swinging round revolving doors
Maybe I don't know where they'll take me
But, gotta keep moving on, moving on
Fly away, break away

I'll spread my wings and I'll learn how to fly
Though it's not easy to tell you goodbye, gotta
Take a risk, take a chance, make a change
And break away
Out of the darkness and into the sun
But, I won't forget the place I come from
I gotta take a risk, take a chance, make a change
And break away


czułam jak po policzkach leczą mi łzy zawsze tak było gdy śpiewałam i chciałam żeby byli przy mnie, a ja byłam sama
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:27, 20 Wrz 2007    Temat postu:

-No niby lepiej mama...ale ja chyba poprosze,zeby oboje byli przy telefonie..a zadzwonie do taty.....najwyzej bedzie meska rozmowa....-wzielem telefon..-jak myslisz?-wykręciłem numer do taty Kelly...-jest wczesnie wiec oboje powinni byc w domu....-czekałem az ktoś odbierze...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Czw 10:30, 20 Wrz 2007    Temat postu:

- W takim razie jeśli męska rozmowa dzwoń do taty, ale najlepiej będzie jak obydwoje będą. W końcu chodzi o ich córkę - powiedziała czekając na rozwój sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:34, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Siedziałam i śpiewałam


Anytime you feel like you just can’t hold on
Just hold on to my love and I’ll help you be
strong
But you’re so afraid to lose, and baby I can’t
reach your heart
I can’t face this world that’s keeping us apart
When I can be the one to show you



Everything you missed before
Just hold on now, cause I can be the one to give
you more
Let you know

Chorus
Anytime you need love baby I’m on your side (hey)
Just let me be the one I can make it alright (I
can make it alright)
Anytime you need love baby you're in my heart
I can make it alright

I look into your eyes, and I feel it coming
through
And I can’t help but want you more than I want to
So baby take all of your fears, and cast them all
on me
'Cause all I ever wanted is just to make you see
That I could be the one to give you
All that you’ve been searching for
Just hold on to my love, and baby let me give you
more
You know, anytime

Anytime you need love baby I’m on your side (I'm
on your side)
Just let me be the one I can make it alright (I
can make it alright)
Anytime you need love baby you're in my heart
I can make it alright

And now there’s no way out
And I can’t help the way I feel
'Cause baby you’re the fire and I’ll be waiting
right here
You know my love is real, baby
Yeah yeah yeah

Anytime you need love baby I’m on your side, you
know
Just let me be the one I can make it alright (I
can make it al, make it al, make it alright)
Anytime you need love baby you're in my heart
I can make it alright, yeah yeah yeah yeah yeah

Anytime you need love baby I'm on your side (I'm
on your side)
Just let me be the one (let me be the one let me
be the one let me be the one alright)
Anytime you need love baby you're in my heart
(you're in my heart)
I can make it alright

-Kelly nie możesz tak śpiewać!-krzyknęłam na siebie wstałam i uderzyłam gitarą o najbliższy kamień -co ja wyprawiam-mówiłam sama do siebie z gitary zostały tylko kawałki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:47, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Siedziałam na piasku choć nie miałam gitary to i tak to mi nie przeszkadzało, żeby śpiewać

You gotta be out there.
You gotta be somewhere.
Wherever You are
I'm waiting...
Cause there are these nights when
I sing myself to sleep.
And I'm hoping my dreams bring
You close to me.
Are You listening?

Hear me! I'm crying out.
I'm ready now.
Turn my world upside down.
Find me!
I'm lost inside this crowd.
It's getting loud.
I need You to see.
I'm screaming for You to please.
Hear me!

Can You hear me?

I used to be scared of.
letting someone in.
But it gets so lonely.
Being on my own.
With no one to talk and
No one to hold me.
I'm not always strong.
Oh, I need You here!

Are You listening?
I'm restless and wild.
I fall but I try.
I need someone to understend.
(Can You hear me?)
I'm lost in my thoughts.
And baby, I've found.
For all that I've got.
Can You hear me?


Po pewnym czasie położyłam się blisko brzegu tak blisko że fale dochodziły i mnie obmywały
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:54, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Telefon odebrał tata Kelly...
-Dzień dobry,czy mam przyjemność rozmawiać z tatą Kelly..
-Tak,a kto mówi?
-Lucas Scott,jestem kolegą pańskiej córki...prosze wybaczyć że tak wcześnie dzwonie,ale czy do telefonu mogłaby podejść również pańska żona?
-Niestety niema jej juz w domu..wyszła..ale czy cos sie stało? Czy Kelly cos zrobiła?
Chloera..niema mamy-pomyślałem...
-Nie Kelly nic nie zrobiła,ale państwo tak...chciałbym tylko porozmawiać na temat pańskiej córki..
-Nie rozmumiem...
-No właśnie widze,że pan nic nie rozmumie...prosze wybaczyć za ton... Ale czy Wy kochacie swoją córke?
-O co Ci chodzi??!!
-Czy kochacie Kelly proszę odpowiedzieć...
-Tak,ale co do chol..
-Tak pan sądzi-przerwałem mu-bo z mojej strony to całkiem inaczej wygląda...niech pan pozwoli,ze wyjaśnie..
-Słucham.
-A wiec,to ze pozbywacie sie swojej corki ze swojego zycie o czymś świadczy prawda? Fakt jest juz dość duze,zeby mieszkać sama...ale niemogłby pan odwiedzać swojej córki.. Czy dla pana kasa to miłość??!!
-To nie twoj int..
-Myli sie pan..bo w przeciwienstwie do pana ja potrafie dbac o bliskie mi osoby..
-Czego Ty odemnie chcesz?
-Chce zeby pan czynami świadczył o miłości do córki..bo ja widze tylko puste słowa... Nie czuje sie pan winny,ze ja lepiej rozumim panska corke choc słabo ja znam,niz pan...
Przez jakieś 5 min była cisza..
-Moze powinienem coś zrobic...
-Tak powinien pan...ale mam jeszcze ważniejsza sprawe do pana...
-Słucham.
-Czy pan chce,zeby ona pana znienawidziła?
-Jasne,ze nie ale nie wiem o co tym razem panu chodzi...
-O to,ze pan zabrania jej robic to co tak naprawde kocha...niszczy jej pan zycie...zdaje sobie pan z tego sprawe??!!
-Ona moze spiewać! przez to sa tylko same kłopoty-mowil tata Kelly...widac bylo,ze sie zdenerwował...
-Czy pan nic nie rozumnie??!!
-Nic ci do tego gowniarzu...rozłącz sie..
-Sam sie rozlącz stary zgradzie...chcesz byc tchorzem,chyba nim jestes,bo niedosc ze uciekasz od corki,to nawet boisz sie ze mna gadac....co uciekasz??!!-krzyknełem do telefonu...
Chwila ciszy...
-Nie uciekam...-powiedział juz nieco spokojniej..
-Czy pan nic nie rozmie??!! Naprawde pan chce,zeby ona pana znienawidziła??!! Ona kocha śpiewac..
-A co Ty o tym wiesz?przeciez mowiles ze znasz ja od niedawna...
-To prawda...ale dla chce panu cos opowiedziać..
-Mow.
-Mam brata...przyrodniego... Nasz ojciec zostwil mnie i moja mame...i mieszkal z nim..byl przy nim całe zycie...a on go teraz nienawidzi...a wie pan za co? Za to,ze zmusza go do robienia czegos,czego niechce...on go nienawidzi..i chcialby zeby umarl!! czy pan chce,zeby pana corka tez tak Was nienawidziła??!! Niech pan pozwoli jej robic to co kocha...
Cisza...
-Niech pan to zrobi..chocby to miala byc ostatnia rzecz jaka pan robi dla corki...
-Dobrze,chyba masz racje....porozmawiam z corka...i dziekuje,ze zadzwoniłes...
-Niech pan nie mowi dobrze tylko czyni...Do widzenia.
-Do widzenia..
Rozłaczylem sie..spojrzałem na Rachel..-jakoś poszło..wszystko zalezy od niego...ale chyba cos do niego dotarlo..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prisonka
Gość






PostWysłany: Czw 11:02, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Przysłuchiwała się rozmowie. - Byłeś świetny! - poklepała go po plecach. - Normalnie nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje, jak słuchałam tego. Ale rzeczywiście chyba coś do niego dotarło. Miejmy nadzieje że zrozumie swój błąd i nie będzie jej zmuszać do rzeczy których nie chce robić, a pozwoli jej robić to co kocha. - łzy jej napłynęły do oczu, bo wzruszyła się podejściem Lucasa. - Jej tato na pewno powie o rozmowie z Tobą swojej żonie. I oni się pewnie skontaktują z Kelly... - dodała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:06, 20 Wrz 2007    Temat postu:

-Mam nadzieje.. To jedna sprawe mamy juz za soba...hym...tak sie tylko zastanawiam,czy powiedziec Peyton o tym pocałunku.....wiesz w koncu to nic nie znaczyło,zrobiła to zebym ja puscil...jak myslisz powiedziec?-uśmiechnełem sie do Rachel..-ej ale nie płacz....wolałbym,zebyś sie przeze mnie uśmiechała...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:06, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Po chwili usłyszałam dźwięki swojej komórki podniosłam się i odebrałam
-Słucham
-nie wiem co nagadałaś innym o mnie i o mamie i mało mnie to obchodzi jeszcze pare Twoich wybryków i wrócisz do domu-powiedział krzycząc
-nie wiem o co Ci chodzi ale nie martw się nie będe śpiewała jeśli o to Ci chodzi mam nadzieje, że Twoja fortuna się powiększa -powiedziałam w złości
-nie mów do mnie takim tonem
-bo co i tak za pare dni napiszesz do mnie albo zadzwonisz kupisz nowy samochód czy inne drogie badziewie, ale ja tego nie chce-krzyknęłam
-jak to nie podobają Ci się prezenty od nas??-zapytał zdziwiony
-Ty nic nie rozumiesz czy Ty w ogóle kiedykolwiek cieszyłeś się że masz córkę??-zapytałam
-cały czas się ciesze-powiedziałam
-muszę kończyć-powiedziałam
-pa córeczko gdy odłożyłam słuchawkę wstałam i poszłam w stronę domu z nadzieją że nie wpadne na Rache i Lucasa
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Plaża Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 79, 80, 81  Następny
Strona 9 z 81

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin