Tree Hill

Gość

Zeszliśmy z parkietu i usiedliśmy z powrotem przy barze.. Zamówiliśmy następne dinki i piliśmy...

Gość

- No to dzisiaj chyba będziemy mieli długą drogę do domu po tych drinkach... Wink

Gość

-Może i długą.. ale za to jak nam będzie wesoło- powiedizałam, po czym wypiłam drinka i zamówiłam kolejnego...

Gość

- Wesoła, to ona na pewno będzie... - zaśmiał się i dokończył drinka.

[jak się już literki mylą, to radzę nie pić Wink

]

Gość

Popijaliśmy drinki i rozmawialismy ze sobą...

Gość

Podszedłem do baru, usiadłem na krześle, zamówiłem piwo, po chwili otrzymałem duży kufel i zacząłem pić, wyciągnąłęm papierosy z kieszeni i szukałem zapalniczki, ale nie mogłem jej znaleźć, zauwazyłem, że obok siedzi jakaś para, podszedłem do nich i zapytałem
- przepraszam, macie może zapalniczkę?

Gość

Zobaczyłam , że jakiś chłopak do nas podszedł i zapytał o zapalniczkę, pogrzebałam w torebce i wyciągnęłam ją... Podałam chłopakowi...

Gość

Odpaliłem papierosa, oddałem zapalniczkę dziewczynie
-Tom jestem- powiedziałem do nich

Gość

-ja jestem Lily- powiedziałam...
-a ja jestem Victor - powiedział Victor i podał mu ręke...- miło cię poznać..- dodałam, uśmiechając się...

Gość

-mi również- powiedziałem i tez podałem rękę chłopakowi- jesteście stąd? -zapytałem,- nie widziałem was wcześniej

Gość

-właściwie to jestesmy stąd... ale aktualnie to tylko czasem tu przyjeżdżamy, bo mieszkamy w Anglii... - powiedziałam..- przyjechalismy na pare dni odwiedzić znajomych, tylko jakoś nam te spotkania z nimi nie wychodzą... a Ty?? chyba od niedawna tu mieszkasz??-zapytałam...

Gość

-od niedawna, można tak powiedzieć, że od niedawna, choć juz trochę tu mieszkam- powiedziałem do Lily i uśmiechnąłem się do niej

Gość

-fajnie- powiedziałm...- widzę, że coraz więcej ludzi się tutaj sprowadza.. a ty co tu robisz?? chodzisz do szkoły??- zapytałam..

Gość

-nie- powiedziałem- skońzyłem szkołe w tamtym roku- pracuje- powiedziałem

Gość

-aha.. to fajnie -powiedziałam..- a więc jesteś starszy od nas.. Victor pracuje tez u swojego ojca w firmie ale w Angli- powiedziałam- a ja dotrzymuje mu tylko towarzystwa- powiedziałam i usmiechnęłam się po czym pocałowałam Vicotra bardzo namiętnie... byłam juz trochę pijana...