Tree Hill

Gość

-Niewiem,czy oni wogole kiedys dojda do porozumienia apropo imienia..-zaśmiałem sie...do sali weszła Kerri..-cześć Mamusiu..-uśmiechnełem sie..

Gość

- jeszcze nie jestem mamusia - szepnelam. - dobrze - usmiechnelam sie do Haley. - ale jak zawsze sie spozniam - puscilam jej oczko.

Gość

- Jak nie jesteś, jak jesteś - powiedziałam. - Mamusią jesteś odkąd Ona tam jest - uśmiechnęłam się.

- Proszę państwa! - powiedział nauczyciel. - Nie dość, że się spóźniają, to jeszcze rozmawiają... proszę się umówić w kawiarni po lekcjach a nie przeszkadzać... - dokończył.

Mało nie wybuchnęliśmy śmiechem.

- Przepraszamy... - powiedzieliśmy z powagą.

Gość

Wpadłem spozniony do szkoły..wbiegłem do klasy..
-Przep..-urwałem bo sie potknałem o prog.. Razz

prawie bym upadł..ale na szczescie udało mi sie utrzymać rownowage..wyprostowałem sie..-za spoznienie..
Nauczyciel powiedział,ze mam siadać. Usiadłem..

Gość

stlumilam smiech, bo nauczyciel znowu krzywo sie na nas patrzyl.. zaczal cos opowiadac.. - bosz.. ale zamula - powiedzialam do Haley i ziewnelam.

Gość

- Cześć Chace - szepnęłam do niego.

Wywaliłam język i zrobiłam śmieszną minę do Kerri. - Trzeba sobie życie dosładzać - dodałam.
- Co Ty tu napisałaś? - zapytałam pokazując ołówkiem w na słowo, którego nie mogłam odczytać.

Gość

- napisalam ze H+ciastko=seksusne ciastko.. nowa reakcja, wlasnie na nia wpadlam - szepnelam.

Gość

-Chace..-szepnełem do niego..-załatwiłem nam precę u Keitha.. ja zaczynam po szkole...ale jesli chcesz,mozesz zaczac od jutra.-powiedziałem..
Napisałem tez karteczke do Haley i Kerri:
Miłe panie.. mam nadzieje,ze notujecie,bo pozyczyłbym sobie od kogoś notatki.. niebardzo mi sie chce pisać.. Razz

Lucas

Gość

- Przepiszę tą reakcję mrs Skłodowska - zaśmiałam się.

Odwróciłam karteczkę od Lucasa i napisałam na drugiej stronie:

"Radzę Ci nie korzystać z notatek Kerri, bo ona chce zostać drugą Skłodowską i wymyśla nowe, wybuchowe reakcje Very Happy

"

Gość

- och.. dziekuje za uznanie, wiem ze jestem wielka i wspaniala - dumie unioslam glowe.

Gość

-Dzieki-usmiechnełem sie-zaczne tak jak Ty,dzisiaj-powiedziałem-masz notatki od poczatku lekcji?-spytałem..

Gość

-Wogole niemam notatek..-zaśmiałem sie cicho..-liczyłem na dziewczyny.. Razz

Napisałem Haley druga karteczke:
Chace tez liczy na notatki.. wiec niech nasza Skłodowska zajmie sie juz znanymi reakcjami..a nowe niech wymysla w swoim laboratorium.. Razz

Hehe..
A Ty coś notujesz Aniołku?

Gość

Napisałam karteczkę do Kerri:

"Szanowna pani Skłodowska proszona jest o zapisywanie znanych reakcji w celu wcielenia ich w życie Very Happy

Obyś tylko nie skonstruowała bomby Very Happy

"

I drugą do Lucasa:

" Coś tam mam Wink

Wyszliśmy na przerwę.

Gość

odpisalam Haley na karteczke "Prosze sie ze mnie nie nabijac. W przypadku nie wykonania polecenia, bomba spadnie na wasze domy Very Happy

idziemy wieczorem do pubu?"

Gość

Starałem sie cos notować..ale niebardzo mi wychodzilo. Jakos niemogłem sie skoncentrować. Co chwile zerkałem na Haley i Kerri.