Tree Hill

Gość

-to chodzmy do mnie do pokoju robi się juz chłodno-powiedziałam i razem udalismy się do mojego pokoju...

Gość

Weszłam na basen zrzuciłam z siebie ciuchy zostajac w samej bieliźnie rozpędziłam się i wskoczyłam na główke do wody zaczełam pływać...

Gość

Przepłynełam z 20 długości basenu serce zaczeło mnie boleć płynełam do brzegu ale miałam jeszcze troche do niego w pewnej chwili zaczełam opadać na dno tak jak by mnie ktoś ciągnął było mi ciężko wypłynąć na powierzchnie w pewnej chwili zobaczyłam twarz Adam -Ciebie tu nie ma!!-krzyknełam będąc pod wodą woda zaczeła zalewać mi płuca zaczełam tracić przytomność udało mi się wydostać z pod wody i złapałam drabinke wcząłgałam się po niej do góry i upadłam na kafelki przy basenie...

Gość

Po chwili udało mi się odzyskać przytomnośc leżałam dalej na kafelkach ale bokiem żeby wyleciała mi woda po chwili było już wszystko dobrze głowa mnie bolała bo uderzyłam nia o kafelki postanowiłam wstać ciężko było ale jakoś się udało i poszłam do domu...

Gość

Weszłam na basen i położyłam się na leżaku...

Gość

Po pewnym czasie czułam się o wiele lepiej wstałam i poszłam do pokoju...