Doszlismy do jej domu.
-wsyskie rybki spia w jesiose..siulala siulala la..-zamiałem sie-tylko yedna spac ni mose..siulala la.. tio kiedy dostanie bizi?
-chwila-zamialem sie,zaczelem jej szukac po kieszeniach klucze,reka utknela mi w jej kieszeni od jej kurtki..nie moglem jej wyjac
-łups-smailem sie.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach