Tree Hill

prisonka · Gość

- Hmmm... W sumie sama nie wiem. A masz jakąś propozycję? - zapytała.

Gość

-ale przecież ty możesz u kogoś zamieszkać albo wynająć, zamiast sprowadzać kogoś tutaj. wtedy zostaniesz w TH - wtrącił się do rozmowy

Gość

- no wlasnie sie zastanawiam, czy ktos zareaguje na ogloszenie.. mam nadzieje, ze tak, bo nie chce zostawiac tego domu.. - powiedzialam.

prisonka · Gość

- Ja wlasnie juz mówiłam Kerri ze w razie czego ma miejscówe u mnie w domu, wiec napewno sie nie wyprowadzi z TH - usmiechnela sie.

Gość

-tak trzymaj Rachel - uśmiechnął się do dziewczyny - ja myślałem, że jest jakiś chłopak któremu się nie oprzesz

prisonka · Gość

- W tym pokoju tylko jeden został... - uśmiechneła sie.

Gość

- czuje miete w powietrzu - zasmialam sie.

prisonka · Gość

- Jak zawsze - szturchneła przyjaciólke.

Gość

-oj Kerri - uśmiechnął się - nawet nie zauważyłem, że zostałem jako jedyny w pokoju. mam sobie pójść? - po czym zwrócił się cicho do Rachel - pytanie brzmi: komu nie potrafisz się oprzeć?

Kate

-słuchajcie, ja już się będę zbierać... wybaczcie mi - uśmiechnęła sie

Gość

- Ja tez będę się zbierać... - powiedziałam i wstałam z kanapy... - Kerri dziękuje za zaproszenie... - dodałam...

Gość

- no co Ty, zostan jesli chcesz - powiedizalam. - szkoda Peyton.. ale skoro musisz.. to do zobaczenia - usmiechnelam sie.

prisonka · Gość

- Rodzynek został... Ja bym sie na Twoim miejscu bała - zaśmiała się. - Ale w sumie nikt Cię nie wygania. - Jakie pytanie... Jeśli chodzi o Ciebie to ... podobasz mi się - usmiechnela sie. - Ale co bede duzo gadac... Ja zawsze wolny strzelec, w zwiakach dlugo nie wytrzymuje - dodała.

Kate

-to do zobaczenia, dzięki za świetną zabawe i za mocne wrażenia - roześmiałą się- do zobaczenia jutro w szkole... - pożegnała się ze znajomymi i wyszła z domu Kerri... ruszyła do swojego

Gość

-do zobaczenia Peyton - pożegnał się z koleżanką, po czym wrócił do Rachel - czyli jakby nie mówić mamy coś wspólnego