Tree Hill

Gość

kiedy się juz całkowicie ubrał, przeczesał palcami mokre włosy i zarzucił ręcznik na ramiona. spojrzał jeszcze raz na dziewczyny i zmieił decyzję. ruszył w ich kierunku.
-nie chcę być wścibski ani się narzucać, ale czy to aby bezpieczne być na plaży same o tej godzinie?

Gość

-Może..-uśmiechnęłam się do niego..
-Chyba nic nam nie grozi..-

Gość

Moze i nie...ale wiesz to tak specjalnie zeby ktoś nas uratował jakby coś-zaśmiałam się-A może się przedstawisz ?-spytałam z uśmiechem-

Gość

-och... przepraszam drogie panie, za brak kultury. Caleb - uśmiechnął się. - czyli widzę, że lubicie adrenalinę i ryzyko.

Gość

Taak-powiedziałam i zaśmiałam się-Wybaczamy ale to tylko dlatego,ze jesteś tu jedyną osobą która nas uratuje w razie czego-zaśmiałam się-Nicky-dodalam

Gość

-Tak jakby..-uśmiechnęłam się.. -Cześć.. jestem Ashlee..-podałam mu rękę z uśmiechem..

Gość

uścisnął rękę Ashleey...
-chyba muszę popracować nad swoim wyglądem, skoro od razu założyłyście, że jako grzeczny chłopiec was uratuję - powiedział uśmiechając się - miło panie poznać

Gość

Zaśmiałam się..
-Wybacz, ale na grzecznego nie wyglądasz..-

Gość

e...wyglądasz całkiem dobrze-uśmiechnęłam się-Może usiądziesz z nami?-spytałam-

Gość

-dziękuję za komplementy, ale nie chcę zbytnio się wam narzucać. dobrze się bawiłyście przed moim pojawieniem się, więc nie chcę tego zepsuć - uśmiechnął się - poza tym nie jestem zwolennikiem marznięcia na piasku.

Gość

Nie narzucasz się-powiedziałam z uśmiechem-A poza tym to z nami zawsze jest gorąco nie zależnie od temperatury-zaśmiałam się-No ale to tylko propozycja..-uśmiechnełam się-

Gość

-Jest Ci zimno? Może Cię przytulić?-zaśmiałam się żartując..

Gość

'czyli nie będzie tak źle tutaj' - pomyślał.
-gorąco mówisz? hmmm. brzmi kusząco - spojrzał na Nicky - z przytulania zrezygnuję, ale może na chwilę usiądę. - usiadł na piasku obok Nicky.

Gość

No i co już cieplej?-spytałam i spojrzałam na niego-Wiesz...gorąca dziewczyna ze mnie-zaśmiałam się i wytknęłam mu język-

Gość

Zaśmiałam się..
-Nie wiesz co tracisz..-uśmiechnęłam się i puściłam oczko do Nicky..
Po chwili..
-To ja nie będę Wam przeszkadzać..- uśmiechnęłam się.. i wstałam z piasku..
-Miło było Cię poznać..- powiedziałam.. i wolnym krokiem poszłam z plaży..