Tree Hill

Gość

uśmiechnął się
- mieszkałem w wielu miejscach, ale "główna" siedziba w pobliżu Atlanty, New Jersey... i wcale nie dziwne, gdyby moje nazwisko obiło ci się o uszy - przynieśli im piwa, caleb wziął łyka.

Gość

Popiłem piwo...-mozliwe....to chyba dosc znaczace nazwisko...ja jestem z Trenton.. a co Cie tu sprowadza,jesli mozna wiedziec..

Gość

Byłem troche wypity. Zauważyłem dwóch młodych mężczyzn. - Lucas, Nathan - powiedziałem. - Chcecie cukiereczka? - podszedłem z paczką cukierków i uśmiechnałem się

Gość

-Przepraszam,ze co?-spytałem faceta,ktory własnie do nas podszedł..

Gość

-życie mnie sprowadza - powiedział wymijająco, podszedł do nich jakiś koleś - spadaj człowieku - powiedział dosyc spokojnie

Gość

- Nie bądźcie tacy, patrzcie są kolorowe - dodałem patrząc w paczkę. - Albo wódki? Chciecie wódki? - zapytałem.

Gość

-Idź stąd człowieku! - powiedział już trochę głośniej patrząc się prosto na tego czubka.

Gość

-a mnie stypendium.. bedziesz sie uczył w tutejszej szkole? jak Ci sie podoba TH?-popiłem piwo..-poznałes juz kogos.. tak pytam...
-Pan jest pjany.. idz lepiej sie wyspij...

Gość

- Lucas, Nathan... jak wy się zachowujecie? - prawie krzyknąłem. Ewidentnie byłem pijany.

Gość

-szkoła jak szkoła. a ludzie? pare dziewczyn i jednego chłopaka, chyba całkiem spoko. a tak wogle od poniedziałku trzecia klasa. - popił piwo.
facet go już wkurzył.
-mam pomóc wyjść, czy zrobisz to sam?

Gość

- Mój charakterek... jakbyś potrzebował dobrze płatnej pracy, dla osób z silnym charakterem to zadzwoń - podałem mu wizytówkę, zabrałem butelkę i wyszedłem.

Gość

-Lucas?-zadziwłem sie..-to własnie go poznałem..ale ma yy...ojca..-powiedziałem..-tez poznałem pare dziewczyn.. czekaj.. Rachel,Kerri,Haley,Ashlee i Summer.... w sumie niezłe.. miłe bardzo.. Co robimy z tym gosciem?

Gość

-masz nade mną przewagę i to istotną. chociaż przyznam, że dziewczyny niezłe, choć nie wiem czy miłe - uśmiechnął się - facet poszedł, ale nastęnym razem za siebie nie ręczę.

Gość

-tez mnie wkurzał..-popiłem piwa...-upatrzyłes juz sobie jakas?wiesz..pytam,zeby nie wchodzic Ci w droge..

Gość

-nie mogę niczego stwierdzić po 30 minutach znajomości, a i tak odrobina rywalizacji nie zaszkodzi - dopił piwo - poza tym, nie poznałeś jeszcze jednej dziewczyny