Tree Hill

Gość

-a mianowicie?

Gość

-Nicky, gorąca, jeśli wiesz co mam na myśli. - uśmiechnął się na samo wspomnienie - ale muszę liczyć się z tym, że ja nie poznałem Rachel i... Haley... z tych wymienionych przez ciebie, także sprawa otwrta

Gość

-Goraca mowisz...-uśmiechnełem sie..-poznasz je to sam ocenisz..-dopiłem swoje piwo..-z co do Nicky.. to jesli Lucas ja zna.. niebawem i ja ja poznam..-uśmiechnełem sie..

Gość

-jeśli nadarzy się okazja, to ja sam cie z nią poznam, ale liczę że ty też mnie z kimś poznasz - odstawił już pusty kufel - poza tym Lucas ma też niezłą dziewczynę, ale nie lubię rozbijać związków... damy radę

Gość

-cos mi o niej opowiadał... Peyton chyba.. niemiełam okazji jej poznać.. ale to sie da załatwic.. A ja Ci przedstawie ktora tylko zechcesz... choc własciwie niewiem czy one maja kogos czy nie.. tylko wiem,ze Haley byla z bratem Lucasa... ale zginoł niedawno..
Szkoda młodego chłopaka..
...to co,zbieramy sie?

Gość

-szkoda - pomyślał o siostrze. ona była jeszcze młodsza. sięgnął po portfel i zapłacił za oba piwa. - nie ma sprawy - powiedział zanim Chace zareagował - dobrze się gadało.

Gość

-wzajemnie..-podałem mu swoja wizytowke..-jakbys chcial wyskoczyc na piwo.. czy gdzies.. daj znac..

Gość

-ty też - wymienili numery telefonów i uścisnęli sobie ręce - do rychłego spotkania - powiedział, po czym wyszedł z pubu i skierował się w stronę domu

Gość

Wyszedłem z pubu.. ruszyłem przed siebie..

Gość

Zamówiłem wódkę. Alkohol mógłby chodź troszkę uśmierżyć ból... nie tyle fizyczny, co psychiczny... powoli zacząłem chyba tracić zmysły.

Gość

Doszliśmy do pubu,weszlismy do srodka i podeszlismy do baru.
-czego sie napijesz?-spytałem

Gość

Hmm...Drinka Sex on the Beach...-powiedziałam i uśmiechnęłam sie-

Gość

-bardzo prosze-usmiechnełem sie,zamowilem jej drinka a kolejke,podalem jej drinka-prosze,to zostajemy tu,czy stoliki?

Gość

Dziękuje...jak wolisz...teraz ty zdecyduj-usmiechnęłam się-

Gość

-to zostajemy tu-usmiechnełem sie-Twoje zdrowie-powiedziaelm i wypilem pierwszy kieliszek-a tak wogole,to co u Ciebie słychac?wlasciwie to prawie nic o Tobie niewiem.