 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:51, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Można tak powiedzieć - uśmiechnąłem się lekko. - Nie, nie podszedłem... siedź, podam Ci wody - powiedziałem i sięgnąłem po szklankę, nalałem Lucasowi wody i podałem mu szklankę uważnie na niego patrząc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:54, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Dzieki tato-uśmiechnełem sie-wiesz...chciałem sie Ciebie zapytać,czemu mieszkam z mama,skoro to ona,jak twierdzisz nie pozwilila Ci na opieke nademna...i skoro sie pogodzilismy.....,nigdy nie chciałem z Toba mieszkac?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:56, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Karen, czyli Twoja mama nigdy nie pozwoliła nam na bliższe kontakty. Wydawało jej się, że będę miał zły wpływ na Ciebie. A ja chciałem dać wam miłość... - powiedziałem. - A Ty mi nigdy nie dałeś szansy na pokazanie Ci jaki jestem naprawdę - powiedziałem z udawanym smutkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:58, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Przepraszam..-powiedziałem...-skoro nigdy nie miałem okazji Cie poznać,to powiedz mi teraz jaki naprawde jestes...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:00, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie przepraszaj - powiedziałem. - Ciężko powiedzieć o sobie jakim się jest. Ktoś inny może nas oceniać, poznaj mnie a sam powiesz mi jaki jestem - uśmiechnąłem się lekko. - Możesz nawet ze mna zamieszkać po wyjściu ze szpitala - dodałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:02, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Pozwol,ze najpierw poznam Cie troche...i na nowo poznam mame..wtedy zdecyduje z kim zamieszkam..wporzadku? Pewnie wiesz,ze kochalem grac w kosza....tez grałes jak byłeś młodszy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:04, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Wiem, że kochałeś, to znaczy się kochasz grać, bo chyba chcesz później wrócić do sportu... - powiedziałem. - Ja też grałem, do liceum, dopóki nie nabawiłem się kontuzji i musiałem przerwać karierę - dodałem. - Ale Wy będziecie godnymi następcami - dodałem.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:04, 23 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:04, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Peyton doszła na Intensywną Terapię... była szczęśliwa, odzyskała nadzieję w to, ze Lucas wszystko sobie przypomni... podeszła do szyby, żeby sprawdzić, czy Lucas jest sam... gdy zauważyła Dana, coś w niej pękło... praktycznie wparowała do sali...
-co to ma być? - skierowała swe słowa do Dana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:05, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Dzień Dobry Peyton - uśmiechnąłem się jak najserdeczniej.
Widziałem, że ona może wszystko popsuć, więc przed nią też musiałem odstawiać piękną szopkę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:05, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-No to pewnie talent odziedziczyłem po Tobie-uśmiechnełem sie..Peyton weszła do sali-Peyton?co jest?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:07, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-do widzenia Dan - uśmiechnęła się ironicznie, parodiując uśmiech Dana - ale zanim wyjdziesz, powiedz czego tutaj szukasz... - nie zwróciła uwagi na pytanie Lucasa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:08, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Peyton!-krzyknełem-uspokoj sie..odczep sie od mojego taty...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:09, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie Lucas, spokojnie... - powiedziałem. - Najwidoczniej Peyton chce z Tobą porozmawiać na osobności, więc ja wyjdę - dodałem i wstałem z krzesełka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:10, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
spojrzała ze zdziwienie na Lucasa...
- co mu powiedziałeś? co żeś mu wmówił? - praktycznie krzyczała na Dana - Nathan się od Ciebie wyprowadził, to chcesz teraz zacząć mieszać w życiu drugiego syna? człowieku, nie masz wstydu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|