Forum Tree Hill Strona Główna Tree Hill
gra RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Korytarz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Szpital
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:06, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Wszedłem na korytarz przed IT, panowało tam zamieszanie i chaos. Stanęłem z boku, nikt mnie nie widział. Przyglądałem sie całej sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:12, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Miałem łzy w oczach...wyprosili nas z sali...złapałem Peyton za reke...lekko.....nie wiedziałem co robic...czułem sie bezsilny..oparłem sie o ściane... on niemoze umrzec......nie n ie umarł..to niemozliwe...-Haley...-położyłem jej reke na ramieniu...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:14, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Czekałam na korytarzu. To były najdłuższe 15min. w moim życiu. Gdy wyszedł lekarz, miałam nadzieję, że powie coś pozytywnego.
Gdy usłyszałam słowa "przykro mi", nogi się pode mną ugięły, coś jakby uderzyło w serce.

- Nie... - szepnęłam patrząc na lekarza. Ręką podparłam się ściany. - Nieeee! - krzyczałam. - Nie! Nathan! Nieee..... - krzyczałam dalej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:16, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Usłyszałem słowa Nathana. Miałem łzy w oczach, nie widziałem innych podszedłem bliżej. - To niemożliwe... - powiedziałem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:17, 29 Wrz 2007    Temat postu:

-Haley..-przytuliłem ją...nic nie mówiłem...nie byłem w stanie...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:19, 29 Wrz 2007    Temat postu:

- Puść mnie! - krzyknęłam. - Puszczaj - wyszarpnęłam się. - To nieprawda, nie, nie, nie.... mówiłam do siebie. Stałam w drzwiach. - Nieprawda... wróć do mnie - mówiłam coraz ciszej. - Nathan.... - powiedziałam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:19, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Peyton usiadła pod ścianą na podłodze i zaczęła płakać... dlaczego wszystko co złe musi spotykać nas, dlaczego? -wciąż zadawała sobie te pytanie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:22, 29 Wrz 2007    Temat postu:

- Przykro mi... - powiedział jeszcze raz.
- Moje kondolencje panie Scott - powiedział przechodząc obok Dana.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:30, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Zauważyłam Dana, zapłakana podeszłam do niego. - Zadowolony?! - krzyknęłam. Spojrzał na mnie. - Zadowolony?! - zapytałam jeszcze raz. - Dlaczego? No dlaczego... Dan Scott nigdy nie pudłuje co? - zapytałam ironicznie. - Dlaczego chybiłeś!? Skoro jesteś taki niezawodny, to dlaczego chybiłeś...!!!??? - uderzyłam go pięścią w klatkę piersiową. - Mierzyłeś do mnie, trzeba było trafić! - krzyczałam uderzając w niego. - Zabiłeś własnego syna! - krzyczałam. - Zabiłeś go rozumiesz....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:34, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Usłyszałem słowa Haley..wpadłem w szał...-Zabije Cie-wrzasnołem i rzuciłem sie na Dana..walnełem go z całej siły pięścia....zaczełem ładować w niego kolejne uderzenia...nie przestawałem...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:37, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Upadłem na ziemię. Dostawałem kolejne ciosy. - Przestań - krzyknąłem łapiąc Lucasa za pięści. Opamietał się i odszedł ode mnie. - Wybacz mi synu... - powiedziałem jakby do Nathana, odwróciłem się i wyszedłem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:38, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Opamietałem sie..cały drżałem..podszedłem bez słowa do Peyton..i przytuliłem sie do niej...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:42, 29 Wrz 2007    Temat postu:

objęła Lucasa...
- jakoś damy rade... - szepnęła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:44, 29 Wrz 2007    Temat postu:

-dlaczego odszedł teraz...gdy juz pamietam,prawie wszystko..-mowiłem drżacym głosem...-on odszedł.. nie wróci...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:45, 29 Wrz 2007    Temat postu:

nie wiedziała co ma powiedzieć... sama nie chciała się z tym pogodzić... mocniej przytuliła Lucasa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill Strona Główna -> Szpital Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin