Tree Hill

Gość

Cmoknałem ja w usta i wstałem, oplotłem sie ręcznikiem i zszedłem na dół...

Gość

Wstałam podeszłam do szafki wyciągnełam koszulke i wróciłam do łóżka...

Gość

Wróciłem do pokoju z tacą... postawiłem ja na łozku i zakładając bokserki i koszulke usiadłem obok Chloe...

Gość

-jesteś Aniołem-powiedziałam gdy Clark przyniósł jedzenie do łóżka...

Gość

- Wszystko co dobre dla mojej Ukochanej... to tylko tyle... - powiedziałem...

Gość

Zaczeliśmy jeść...-jaka jest cena za to jedzonko??-zapytałam podejrzliwe...

Gość

- Nie będę sie targował i będę dość tani w usłudze... Buziak w te oto usta wystarczy - powiedziałem pokazując na swoje usta...

Gość

Pociągnełam go za koszulke i pocałowałam go w usta...-czyli juz spłaciłam jedzonko??-zapytałam...

Gość

- Hmmm nie wiem czy o takiego całusa chodziło kucharzowi... - powiedziałem z uśmiechem...

Gość

-a o jakiego??-zapytałam przybliżajac się do niego...

Gość

ujałem jej twarz w dłonie i pocałowałem namiętnie... Pocałunek trwała dłuższą chwilkę... - Mysle, że to mu wystarczy - powiedziałem gdy się przestaliśmy całować...

Gość

-wymagający ten kucharz-powiedziałam i zaśmiałam się...

Gość

- Ale za to jaki dobry i jaki kochany... - powiedziałem z usmiechem...

Gość

-to fakt-powiedziałam...-to co teraz robimy??-zapytałam...

Gość

- Obiecałas napisac dzis Ciotce wiadomość, a potem myslałem o zajrzeniu do mnie... Tam zostały nasze komputery, wypadałoby cos napisać Lanie i Lexowi...