Tree Hill

Gość

Zauważyłem Nicky, przeprosiłem wszystkich i podszedłem do niej.
-Cześć Skarbie, coś nie tak? Byłem po Ciebie:(-

Gość

-Mnie Chace, jakbyś był taki miły..-uśmiechnęłam się..

Gość

-Hey kochanie-przytuliłam go-
-Diablica miała małe opóźnienie jak widać-wyjaśniłam i próbowałam się uśmiechnąć-

Gość

- zostala z Karen.. ale przed 24 ja na pewno odbiore.. - powiedzialam do Chace'a. - Ash.. nie nabijaj sie, zobaczymy jak Ty zostaniesz mama - zasmialam sie.

Gość

-Sexy wyglądasz.-uśmiechnęłem się i usiadłem koło niej.
-Coś się stało poważnego?-zapytałem zaniepokojony.

Gość

Podszedłem do znajomych..-Cześć wszystkim...nie wierze,Ashlee niemusiałaś sie przebierać,zeby byc diablica-wytknelem jej jezyk i sie zasmiałem-hej Mischa,miło Cie widziec,gdzie byłas jak Cie nie było?

Gość

-Ja? Ja się nie nabijam Kerri..-zaśmiałam się..
-Jakby co to wiesz, wal jak w dym do mnie..-puściłam jej oczko..
-Jestem świetną opiekunką..-sama się śmiałam z siebie..

Gość

-Hej Lucas, byłam u mamy,trochę mnie nie było-powiedziałam

Gość

-Dzieki...nie po prostu jakoś tak nie mogłam się pozbierać-wyjaśniłam i zrobiłam sobie drinka-
-Tak się ciesze,ze cie widzę-pocałowałam go-

Gość

-No dzięki Luke..-zaśmiałam się..
-O co Wam chodzi? Wyglądam aż tak źle?-zachichotałam..
-A Ty Luke kim jesteś?-popatrzyłam na niego.

Gość

-No tak, kobiety.-uśmiechnęłem się.
-Mam nadzieję, że poprawie Ci humor Skarbie.-pocałowałem ją.

Gość

-Juz mi go poprawiłeś-usmiechnęłam sie-
-Chodźmy-powiedziałam i podeszlismy do znajomych-
-Hey-uśmiechnęłam sie-

Gość

-Hej Lucas,gdzie tam.. ładnie wygladasz-powiedziałem-komus jeszcz ponczu oprocz Mischy? Tobie Kerri?-spojrzałem na nia..-niejeses w ciazy wiec mozesz Razz

Gość

-Super, dzięki.-uśmiechnęłam się i patrzyłam na innych..
-Cześć Nicky..-

Gość

- udusilabym Cie, gdybys znowu mi to zrobil ( czyt. ciaze Razz

) - zasmialam sie. - nie dziekuje.. ja nie pije - powiedzialam. - wszystkich razem, to ja nas dawno juz nie widzialam.. trzeba to uwiecznic - wyjelam aparat.