Tree Hill

Gość

Podniosłem się i złapałem za plecy. - Moje biedne stare kości, to już nie te lata - śmiałem się siadając na krzesło. - Będzie dobrze... - szepnąłem znów do niej.

Gość

-musisz robic sceny? niemozemy pogadac potem?-odburkłem do Kerri..

Gość

Patrzyłam na nowych i starych Razz

Piłam drinka..

Gość

- nie mamy o czym gadac - skwitowalam. - no ja bede leciec - powiedzialam do wszystkich.

Gość

-ej,Kerri.. dokad to?zabawa sie dopiero rozkreca.. no co Ty?

Gość

- Nie kłócić się - powiedziałam. - Kerriiii nie idź... - złapałam ją za ręce i zrobiłam smutną minę. - Proooooszę... - dodałam.

Gość

Ja idę tańczyć -powiedziałam do wszystkich ...
Jak chcecie zapraszam - uśmiechnęłam sie i wbiłam na scenę ...

Gość

Podeszliśmy do reszty.
-To ja dziękuję za miły taniec,mogę sie jakoś odwdzięczyć?-spytałam Lucasa. Naprawde świetnie sie bawiłam i poczułam się szczęśliwa i bezpieczna w nowym miejscu,jakbym była nadal w Bostonie.

Gość

- nie moge sie przemeczac - pokazalam na brzuch, na ktorym byly jeszcze szwy. - poza tym jestem troche zmeczona.. - dodalam.

Gość

-A co się będę prosić.-zaśmiałam się i dołączyłam do Britney..

Gość

- Odprowadzę Cię, nie chcę żebyś sama wracała - dodałem.

Gość

- nie nie.. zostan i baw sie dobrze - powiedzialam. - nalegam! ja musze wstawic do Karen po mala i polozyc ja spac, a sama padne pewnie zaraz po niej.. wiec nie ma sensu, abys wracal teraz ze mna.. - usmiechnelam sie.

Gość

Wbiłam do Brit, zaczęłam kręcić biodrami, obracać się i w ogóle..
Ale nie żebym była pijana Razz

Gość

- Nie chcę żebyś wracała sama po nocach - powiedziałem. - Jeszcze Cię ktoś napadnie czy coś, nie będę ryzykował - dodałem. - Idziemy?

Gość

- ja ide Ty zostajesz - powiedzialam. - poza tym chce pobyc troche sama - dodalam.